12 Lip 2020, Nie 19:00, PID: 824486
Nie mam klasycznej urody - do tego stopnia, że jeśli nie mam na sobie babskich ozdobników typu sukienka czy makijaż, ludzie często mówią do mnie per "pan" Jakoś się z tym pogodziłam i nawet uważam to trochę za taki mój wyróżnik, coś charakterystycznego. Gorzej jest, jeśli idzie o zdjęcia - aparat robi ze mnie taką maszkarę, że szok. Zazdroszczę ludziom, którzy ot tak strzelają sobie selfie i je upubliczniają na instagramach, ja muszę wykonać milion prób, żeby wybrać jedno akceptowalne zdjęcie. Więc w świecie realnym braki urody jakoś mnie nie martwią, w świecie wirtualnym bardzo dołują (a coś na tindery wrzucić trzeba...)