25 Paź 2022, Wto 15:37, PID: 862654
(25 Paź 2022, Wto 12:44)qaz21122 napisał(a): Z jednej strony praca zdalna jest za+, wstajesz 20min wcześniej i zdążysz do pracy. Dodatkowo biuro urządzasz pod siebie. Z drugiej strony czasami jest brak kontaktu z ludźmi, nie wiem jak innym ale lubię mieć opcję poprostu podejść do kogoś z pracy jak muszę o coś zapytać czy coś pokazać. Przerwa na fajkę i wymiana kilku zdań też pomaga oczyścić umysł od obowiązków. No i jest to rozdzielenie pracy od prywatnego życia. Nieraz się łapie że słyszę dźwięk z prywatnego komputera i mam wrażenie że ktoś z pracy coś napisał na teamsach XD
Hmmm... To ja chyba nie potrzebuję takiego rodzaju odświeżania umysłu. Jak chcę zrobić sobie przerwę od obowiązków, to raczej robię sobie kawę, siadam na balkonie, puszczam muzyczkę, odpalam jakiś podcast itd. Rozmowa z innymi ludźmi na żywo (to istotne, bo do rozmów online mam inny stosunek) jest chyba na szarym końcu mojej listy odprężaczy, no ale to ja. xp Niemniej jednak rozumiem, co masz na myśli. Jeśli chodzi o oddzielenie pracy od prywatnego życia, to u mnie sprawę załatwia zamknięcie laptopa służbowego lub jakiegoś programu/aplikacji czy kart w przeglądarce na moim prywatnym sprzęcie. Mi to zawsze wystarcza, ale inni ludzie mogą woleć jakiś wyraźniejszy podział.
(25 Paź 2022, Wto 13:57)Dalinar napisał(a): Każdy człowiek potrzebuje kontaktu z ludźmi mniej lub bardziej , ale jednak. Kontakt z ludźmi nawet powierzchowny pozwala chodź na chwilę uwolnić się od własnych myśli, życia we "we własnej głowie". Chodź na chwilę zapomnieć o samotności.
Nie wiem jak to wygląda w przypadku skrajnej fobii, wtedy rzeczywiście już chyba lepszą opcją jest praca zdalna. w moim przypadku prawie zawsze udaje mi się znaleźć w grupie tą jedną osobę z którą czuje się bardziej swobodnie a która przy okazji jest jakby "łącznikiem" do integracji z resztą osób .
Nie żebym coś chciała udowodnić czy coś, ale mnie to zwyczajnie ciekawi: Dlaczego nie wystarczą znajomości online lub np. spędzanie czasu ze znajomymi spoza środowiska w którym się pracuje bądź studiuje?
Dla mnie kontakty z innymi ludźmi na żywo albo, o zgrozo, z którymi będę miała później przez dłuższy czas do czynienia, to właśnie coś, co nie pozwala mi tak jak to ująłeś "uwolnić się od własnych myśli, życia "we własnej głowie"", bo tego typu kontakty generują u mnie jeszcze bardziej myśli dotyczące tego, jak się prezentuję przy innych, zmuszają mnie do częstszego zastanawiania się nad tym, jakich słów powinnam używać albo czego mam nie mówić, bo zawsze z tyłu głowy siedzi ta myśl, że "wiedzą kim jestem, zapamiętają mnie, a potem mogę mieć przez to przesrane." Gdy komunikuję się z kimś za pomocą kąkutera czy smartphone'a, to nie muszę się chociaż przejmować tym jak wyglądam, a jeśli pośrednikiem miedzy mną a drugim człowiekiem jest okienko czatu/wiadomości e-mail, to jeszcze lepiej, bo mogę się dodatkowo zastanowić nad tym, co chcę przekazać oraz w jaki sposób chcę to zrobić, no i w drugą stronę - co dana osoba chce mi zakomunikować i czy dobrze ją rozumiem.
Mam jeszcze jedno pytanie: Czy nie boisz się, że ta jedna osoba, ten "łącznik", może z drugiej strony okazać się osobą, która zniszczy ci życie i reputację wśród innych pracowników?
(25 Paź 2022, Wto 14:41)KamilWro napisał(a): Wolę pracować w biurze. Najlepiej mi się pracowało, gdy po pierwszym lockdownie mogłem wrócić do biura i najczęściej byłem w nim sam. W domu zwykle nie mogę się skupić na pracy.
O, ja mam odwrotnie - nie potrafię się skupić, gdy jestem otoczona na żywo przez inne osoby lub jestem w miejscu, które bardzo mnie fizycznie ogranicza.
(25 Paź 2022, Wto 15:04)Mimishka napisał(a): To zależy - czasami lubię wyciszyć się i pracować z domu, czasami w coworkingu albo kawiarni na mieście. Doceniam wolność wyboru. Praca zdalna wygrywa u mnie.
Brzmi ciekawie. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się pracować w coworkingu. Wydaje się to być ciekawą opcją z tego względu, że wtedy raczej nie pracuje się ze swoimi współpracownikami, więc przebywanie wśród ludzi by mnie mniej stresowało.
W kawiarniach zawsze lubiłam samotnie przesiadywać w przerwach między zajęciami na studiach odrabiając prace domowe, więc jakbym miała jakieś problemy w mieszkaniu, które by mi uniemożliwiały hołm ofis, to mogłabym spróbować. : D
Dokładnie, ja również przede wszystkim cenię swobodę wyboru.