23 Kwi 2012, Pon 21:12, PID: 299563
magik napisał(a):Ja też. Już mnie nosi jak spędzam kolejne dni w domu i gapię się w sufit, ale tak naprawdę to nie mam kompana, z którym mogłabym wyjść w każdej wolnej chwili lub kiedy mam chęć. Ludzie są zabiegani, żeby się z kimś spotkać to się trzeba niemal wpasować w lukę w jego napiętym grafiku. Ja sobie chętnie spaceruję mniej lub bardziej spontanicznie, ale w pojedynkę szybko się to nudzi. Zwłaszcza jak się mieszka w centrum i dookoła tylko budynki, zero przyrody.Przybyszewska napisał(a):Co myslicie o samotnych spacerach wieczorem?
Ja praktykuje. Rzadziej niż kiedyś ale jednak.