15 Paź 2019, Wto 20:04, PID: 807878
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Paź 2019, Wto 20:04 przez Chrom.
Powód edycji: literówka
)
Był taki okres ,że wychodziłem przed 7 i wracałem koło 19. Potem bywało różnie, w zależności jak było ze studiami i pracą. Kiedyś jeszcze w okresie szkoły 15 dni nie wyszedłem to dostałem jakiejś takiej derealizacji ze uciekłem po 5 minutowym wyjściu. Teraz od 1 Pazdziernika znów nie mam pracy. Wychodze więc na godzinę czy 2 pochodzić . Nie zawsze jednak. Dziś nie dałem rady się zmusić. Myśle ,że im się dłużej zasiedzi tym gorzej, dlatego warto próbować zmuszać się o ile dajecie radę do "wyjścia bez celu" w jakieś miejsce, które nie generuje dużo lęku.