13 Kwi 2012, Pią 18:48, PID: 298324
mc napisał(a):clouddead napisał(a):Po prostu obserwuj co się dzieje w każdym momencie, bez żadnego wysiłku.Po prostu siedz, juz jestes Budda
Macie jakies pomysly jak cwiczyc wole? Zeby byc w stanie czynic to co chce nie bedac niewolnikiem samego siebie? Zobaczcie chocby na umysl, ile w ciagu dnia jestescie w stanie wytrwac w tym "obserwuj co sie dzieje w kazdym momencie?". Czy dajecie rady z tym w pracy, w natloku spraw, mysli, etc?
Byc w stanie powiedziec sobie: od jutra wstaje np. o 6 i byc w stanie to zrealizowac. To nie sa niestworzone rzeczy, a czlowiek nawet tego nie potrafi. Ktos mowi sobie, ze od jutra bedzie medytowac codziennie np. o 20.00, a przychodzi co do czego to udaje mu sie to w najepszym przypadku pare dni. Czemu tak jest?
Cierpliwość jest kluczem. Nie możesz wytrwać, bo małpa jest podstępna i robi cię w bambuk. Nastaw sobie budzik najpierw na 10 minut, potem stopniowo zwiększaj do 20, 30 i siedź. Umysł będzie początkowo wrzeszczał jak rozkapryszony bachor, po prostu nie ulegaj jego zachciankom, cokolwiek by to nie było. Jak będziesz podążał za jego marudzeniem i spełniał jego kusicielskie zachcianki, to uspokoi się ale tylko na chwilę Potem znowu zacznie blablalblablabllablala.....Taka jego natura. Ciągle szuka ale nigdy nie znajduje. I tak całe życie. A to, czego szuka jest tu i teraz, zawsze tam było i zawsze będzie Musisz zagłodzic ch..a na śmierć Działa.