01 Paź 2012, Pon 14:17, PID: 318469
Ego to sprytna dziwka, cały trik polega na tym, że nie musisz NIC robić. Po prostu puścić, patrzeć wtedy pojawia się TO - i nie da się tego złapać umysłem ani kontrolować. Sama czysta świadomość i patrz co się dzieje :0
Dobra książka też
Robert Schwartz - Odważne dusze
według tego gościa zstępujemy z doskonałego świata duchowego do światów dualizmu i niedoskonałości w celu rozwoju, żeby wkroczać na kolejny level. ego i cierpienie ma swoją funkcję. ci którzy 'odrabiają lekcje' że tak to ujmę nie muszą się już tu reinkarnować i idą wyżej. generalnie dusza reinkarnuje się aż do momentu pełnej realizacji czyli oświecenia (czyli momentu w którym całkowicie znika ego), mogą to być nawet setki, tysiące reinkarnacji - jesteśmy w dobrej sytuacji bo mamy internet i dostępność nauk, także może to być nasza ostatnie wcielenie. istnieje też karma, czyli motyw, działanie. jeżeli popełniamy czyn z intencją zranienia kogoś, okłamania itd. zrobienia na złość, to koduje się w podświadomości i wraca jako przyszłe doświadczenie, "co zasiejesz to zbierzesz", jeżeli działamy szczerze i dobrze dla kogoś, wszystko wraca - to tak w skrócie, karma jest skomplikowana ale to potężne prawo. i pisze jeszcze ze wszystko jest z góry zaplanowane przed narodzinami , także jeśli się poddamy biegowi życia i akceptujemy wydarzenia to nie będziemy bardzo cierpieć. jeśli będziemy się buntować i działać egoistycznie to wtedy będzie ciężko. ogólnie gościu pisze to co buddyzm ale w bardziej nowoczesny sposób
Dobra książka też
Robert Schwartz - Odważne dusze
według tego gościa zstępujemy z doskonałego świata duchowego do światów dualizmu i niedoskonałości w celu rozwoju, żeby wkroczać na kolejny level. ego i cierpienie ma swoją funkcję. ci którzy 'odrabiają lekcje' że tak to ujmę nie muszą się już tu reinkarnować i idą wyżej. generalnie dusza reinkarnuje się aż do momentu pełnej realizacji czyli oświecenia (czyli momentu w którym całkowicie znika ego), mogą to być nawet setki, tysiące reinkarnacji - jesteśmy w dobrej sytuacji bo mamy internet i dostępność nauk, także może to być nasza ostatnie wcielenie. istnieje też karma, czyli motyw, działanie. jeżeli popełniamy czyn z intencją zranienia kogoś, okłamania itd. zrobienia na złość, to koduje się w podświadomości i wraca jako przyszłe doświadczenie, "co zasiejesz to zbierzesz", jeżeli działamy szczerze i dobrze dla kogoś, wszystko wraca - to tak w skrócie, karma jest skomplikowana ale to potężne prawo. i pisze jeszcze ze wszystko jest z góry zaplanowane przed narodzinami , także jeśli się poddamy biegowi życia i akceptujemy wydarzenia to nie będziemy bardzo cierpieć. jeśli będziemy się buntować i działać egoistycznie to wtedy będzie ciężko. ogólnie gościu pisze to co buddyzm ale w bardziej nowoczesny sposób