05 Mar 2013, Wto 23:21, PID: 341830
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Mar 2013, Wto 23:33 przez mc.)
Spokojnie, tak sobie myślałem ostatnio po trochę burzliwych okresach, że trzeba pozwolić rzeczom dziać się naturalnie, spontanicznie. Akceptować wszystko co przychodzi jako element nauki. I nigdy przenigdy się nie poddawać! Wszystkie przeszkody są pomocą i budowaniem siły.
Droga jest wspaniała. I tak staram się ustawić, że nie wazne co się pojawia, ważne jest moje podejście do tego co się pojawia, a ono zawsze należy ode mnie. Czyli tak naprawdę jasny kierunek i gotowość w każdych warunkach. I zaufanie, że wszystko co się pojawia jest wyłącznie dla mojego dobra i służy mi jako pomoc. Nawet jeśli moje ego mówi coś innego na ten temat.
To tyle, bez wdawania się w detale.
Napisz też co u Ciebie.
Droga jest wspaniała. I tak staram się ustawić, że nie wazne co się pojawia, ważne jest moje podejście do tego co się pojawia, a ono zawsze należy ode mnie. Czyli tak naprawdę jasny kierunek i gotowość w każdych warunkach. I zaufanie, że wszystko co się pojawia jest wyłącznie dla mojego dobra i służy mi jako pomoc. Nawet jeśli moje ego mówi coś innego na ten temat.
To tyle, bez wdawania się w detale.
Napisz też co u Ciebie.