06 Kwi 2008, Nie 14:11, PID: 18602
antyk napisał(a):Szyszula napisał(a):a ta psycholog nie probowała jakoś nawiązać z Tobą rozmowy, nie zadaje jakichś pytań szczegółowych, żebyś coś zaczął mówić? Jak ona reaguje na to Twoje milczenie?
Z czym pan dzisiaj tutaj przychodzi? Co się stało, że pan milczy? Spytała tylko tak, a ja milczeniem odpowiedziałem.
Może zacznij od tego, że ciężko Ci jest o tym mówić, i że w ogóle masz problemy w kontaktach z ludźmi, może wtedy ona zacznie Ci zadawać jakieś pytania i wtedy jakoś się potoczy rozmowa.
Wyobrażam sobie, że to bardzo ciężko jest tak o sobie mówić, ale sam fakt, że się odważyłeś do niego pójśc to bardzo dużo. Ja tak jak szwagiersoc chciałabym ale nie mogę się przełamać.