17 Lis 2008, Pon 0:43, PID: 90515
Tak tak płace, ale za godzine a jak siedze dluzej (czyli zawsze hih) to tyle samo.
Sama nie wiem jak to jest ze zawsze chce mi sie gadac, moja pani psycholog musi stosowac jakies psychologiczne sztuczki bo sama malo mowi (czasem jest tak jak pisze Lochfyne czyli milczy chociaz ja juz skonczylam) a ja jej mowie o takich rzeczach ktore do tej pory byly zupelnie niedostepne dla kogokolwiek, dogrzebuje sie do jakichs najglebszych pokladow bolu i emocji i sama nie wiem jak to sie dzieje.
Generalnie mysle ze to nie dlatego ze chodze prywatnie tylko dlatego ze jest dobrym psychologiem i czlowiekiem. Moja przyjaciolka chodzila do panstwowej poradni i byla zachwycona, wiec bywa roznie. Tylko w takiej przychodni pewnie musza przestrzegac czasu bo maja go malo a duzo ludzi.
Dodatkowym plusem mojej terapii jest to ze psycholog mieszka blisko mnie kilka przystankow jednym autobusem. To dla mnie wielki plus bo gdybym miala jezdzic na drugi koniec warszawy kilkoma autobusami i cierpiec meki ('bo wszyscy mnie obserwuja i na mnie czyhaja') byloby gorzej.
Lochfyne masz racje- to jest wlasnie super nie trzeba sie wstydzic mozna sie jakac, czerwienic, mowic o swoich obsesjach i byc sierota bo psycholog jest raczej ostatnia osoba ktora mozna czyms takim zaskoczyc lub zniesmaczyc.
Sama nie wiem jak to jest ze zawsze chce mi sie gadac, moja pani psycholog musi stosowac jakies psychologiczne sztuczki bo sama malo mowi (czasem jest tak jak pisze Lochfyne czyli milczy chociaz ja juz skonczylam) a ja jej mowie o takich rzeczach ktore do tej pory byly zupelnie niedostepne dla kogokolwiek, dogrzebuje sie do jakichs najglebszych pokladow bolu i emocji i sama nie wiem jak to sie dzieje.
Generalnie mysle ze to nie dlatego ze chodze prywatnie tylko dlatego ze jest dobrym psychologiem i czlowiekiem. Moja przyjaciolka chodzila do panstwowej poradni i byla zachwycona, wiec bywa roznie. Tylko w takiej przychodni pewnie musza przestrzegac czasu bo maja go malo a duzo ludzi.
Dodatkowym plusem mojej terapii jest to ze psycholog mieszka blisko mnie kilka przystankow jednym autobusem. To dla mnie wielki plus bo gdybym miala jezdzic na drugi koniec warszawy kilkoma autobusami i cierpiec meki ('bo wszyscy mnie obserwuja i na mnie czyhaja') byloby gorzej.
Lochfyne masz racje- to jest wlasnie super nie trzeba sie wstydzic mozna sie jakac, czerwienic, mowic o swoich obsesjach i byc sierota bo psycholog jest raczej ostatnia osoba ktora mozna czyms takim zaskoczyc lub zniesmaczyc.