19 Sie 2010, Czw 11:16, PID: 219270
olka napisał(a):1.Nie mam FS
2.Nie, on jest na pewien sposob szczesliwy, ze bedzie mial rodzine, bo tutaj od 4 lat jest sam.
3.Wiem, ze jestem dla niego wazna- sam mi to tez powiedzial.
studiujesz psychologię? A może to jakieś zboczenie? W każdym razie, czemu siedzisz na tym akurat forum?
Dla mnie wielu ludzi jest ważnych i też mówię to wprost, to nie znaczy, że chcę za nich wychodzić za mąż, ani że ich kocham w sposób romantyczny.
Nikt nie jest niezastąpiony, on ułożył sobie życie, nie wierzę, żeby z rozpaczy po 'utracie' jednej osoby, czy z samotności pchał się w potencjalne małżeństwo bez miłości (chyba, że jest 50 letnim i bardzo samotnym prawiczkiem). To jest fałszywe poczucie straty, facet się nie zmienił, nie stał się atrakcyjniejszy pod żadnym względem, po prostu jest zajęty:] Powiedzmy, że byś go teraz odbiła i byłby 'Twój', pewnie by Cię rozczarował.
Cytat:Klocek, mnie sie zawsze podobaja niedostepni faceci. A trafiaja mi sie sami tacy, ktorzy podaja sie jak na tacy. Cholery jedne. A ja nie lubie tak od razu... mam jakis meski umysl, bo ja lubie jak musze o cos/o kogos sie postarac.dla każdego, to co trudno dostępne, jest atrakcyjniejsze ale to bardzo pierwotny mechanizm u ludzi niekoniecznie sprzyja szczęściu.