19 Wrz 2010, Nie 11:11, PID: 223479
Dzięki za pochwały.Mimo wszystko nie uważam się za osobe odważną.W fobii spolecznej ten lęk jest jednym z najwiekszych jesli chodzi o mnie.Pomyślcie ile razy ja próbowalem z nią zagadać,bo chyba za trzecim albo czwartym podejściem mi się udało.Ale nie chodzi tu o jakieś eksperymenty tylko o to ,że ja naprawdę coś do niej poczułem ,jakieś zauroczenie i to mnie wciągło,więc postanowiłem zrobić ten pierwszy krok.Jak bardzo się myliłem .Dziewczyna mnie odrzuciła.To nie pierwszy już raz.A ja ,naiwny pomyślalem,że jak na mnie patrzała tydzień temu,to ,ze to coś będzie znaczyło,miałem tyle nadziei.Podejście do niej to jeszcze nic wielkiego .Teraz to dopiero zaczęła się walka, z odrzuceniem.