03 Paź 2010, Nie 19:02, PID: 224526
Ja dzisiaj byłem w kościele,a tak to siedze cały dzień w domu ,mimo ładnej pogody.
Zrobiłem się chyba oziębły na kobiety,bo wogóle mnie nie interesują i powoli o nich zapominam ,naprawdę.Jescze tydzień ,dwa temu chciałem się zakochać i poznać tą jedyną.Nawet zrobiłem pewien krok bo podszedłem do dziewczyny(z ktorą się widuje w kościele) i dzisiaj nawet nie spojrzałem w jej kierunku.Co poczułem,dosłownie nic,jakąś taką pustkę.Muszę przyznać tez ,że lubiałem sobie popatrzeć na kobiety,czy to nagie .W internecie jest tego pełno.Ale teraz już nie oglądam jakiś czas.Była okazja aby się umówić ztą wspomniana dziewczyna ale teraz juz nie będe się trudził tym,"dam se spokój".Nie ma sensu,to musi przyjść samo,albo nie przyjdzie wcale.
Zrobiłem się chyba oziębły na kobiety,bo wogóle mnie nie interesują i powoli o nich zapominam ,naprawdę.Jescze tydzień ,dwa temu chciałem się zakochać i poznać tą jedyną.Nawet zrobiłem pewien krok bo podszedłem do dziewczyny(z ktorą się widuje w kościele) i dzisiaj nawet nie spojrzałem w jej kierunku.Co poczułem,dosłownie nic,jakąś taką pustkę.Muszę przyznać tez ,że lubiałem sobie popatrzeć na kobiety,czy to nagie .W internecie jest tego pełno.Ale teraz już nie oglądam jakiś czas.Była okazja aby się umówić ztą wspomniana dziewczyna ale teraz juz nie będe się trudził tym,"dam se spokój".Nie ma sensu,to musi przyjść samo,albo nie przyjdzie wcale.