28 Paź 2010, Czw 23:22, PID: 226548
zyx napisał(a):Swoją drogą, kolega ateista, jego żona bardzo gorliwa chrześcijanka (oaza i te sprawy) - i nie było żadnego problemu, dobrze się dogadują, nikt zniewolony się nie czuje. nie ma co się martwić na zapas, jeśli się chce, to wszystko się da ułożyć.Heh, to ja też tak mam. Sam jestem agnostykiem, ale chciałbym, żeby moja kobieta była religijna. Żeby dawała światu i istnieniu więcej wartości, niż sceptyk jak ja mógłby z własnej intuicji.