18 Gru 2010, Sob 18:43, PID: 232259
Fobiczny777 napisał(a):Proszę, nie nazywajmy lęku wrażliwością... Ja wiem, że to brzmi dumnie i górnolotnie, ale bądźmy choć trochę realistami. Zresztą słowo "wrażliwość" już tak się wytarło i oklepało, że właściwie trudno mu nadać jakieś konkretne znaczenie.Jacy?...sądzę, że tacy jak w chwili, kiedy pojawiają się literki zamiast słów...skoncentrowani na tym co chce się powiedzieć, nie na tym jak mnie inni postrzegają...no prawie, bo trzeba by jeszcze poprawić samoocenę. Kto się nam pojawił?...niebanalny, młody człowiek.
... Ale jestem przeciwny nazywaniu fobii jakąś szczególną formą wrażliwości. Owszem, gdy się lękamy, stajemy się czulsi (wrażliwsi) na otoczenie, być może dostrzegamy więcej itp. Ale najważniejsze pytanie, to: jacy byśmy byli bez tego lęku?