06 Maj 2011, Pią 23:33, PID: 252779
Ja mam rozmiar 36 i jestem gruba (z przymrużeniem oka), gruba dla mnie to sflaczała, otłuszczona i z cellulitem. Znaczy nie żaden monster, ale nie smukłe mięśnie i super jędrne ciało. Nie jestem otyła ani nie mam nadwagi, ale otyłość to niezdrowa sytuacja i nie mówiłabym wtedy tylko ot tak, że jestem gruba, to nie tylko estetyka, ale przede wszystkim zdrowie.
Z tym że przy 40kg też nie byłam zadowolona, jak ktoś ma zwalone proporcje to kiszka, nigdy nie będzie dobrze
Znam osoby z rozmiarem 40, które nie są grube. Są proporcjonalne po prostu. Wiele też zależy od budowy, rozwinięcia mięśni (są cięższe niż tłuszcz) itd.
Z tym że przy 40kg też nie byłam zadowolona, jak ktoś ma zwalone proporcje to kiszka, nigdy nie będzie dobrze
Znam osoby z rozmiarem 40, które nie są grube. Są proporcjonalne po prostu. Wiele też zależy od budowy, rozwinięcia mięśni (są cięższe niż tłuszcz) itd.