18 Kwi 2013, Czw 16:16, PID: 347573
AH -jak tak interesujacy wątek mógł zniknąć/...
Ja mam 23 lata i w zyciu nie uprawialem sexu,,, Mozna gdybać ze jest to spowodowane moimi zaburzeniami lękowymi. Od 3 lat bylem na 10-20 mg paroksetyny, ale byc moze jest to za mala dawka dla mnie i zeby przelamac sie musze wrzucic na wiekszy gaz? Nowa pani psychiatra mi poleca abym wszedl na wyzsza dawke, ale... czy nie bedzie wtedy wiecej dzialan niepozadanych>? Np mam lysienie typu meskiego i sie zastanawiam czy paro nie przyspiesza tego procesu? Z drugiej strony sie obawiam ze nie tylko lęki stoja na przeszkodzie mi w stworzeniu zwiazku, ale ze sam mam jakas taka osobowosc, ktora nie sprzyja zakochiwaniu sie... Odbieram zwiazek z dziewczyną jako koniec wolnosci, mase zobowiazan, w oczekiwaniu rozczarowan i frustracji... Mam tez problem w okazywaniu uczuc, jestem bardzo egocentryczny itd, wiec sie zastanawiam czy cechy te sa spowodowane poprzez depresje/ lęk, a moze taka moja uroda, a moze mam zaburzenia osobowosci , a moze jeszcze co innego? A na to nie ma chyba dobrych leków?
Bede szczery - nawet ostatnio sie zastanawiam czy mi nie chodzi tylko o sex z kobietami i czy nie musze dac sobie spokoj z oczekiwaniem na dluzszy zwiazek, bo widac moj charakter nie nadaje sie do takich relacji?
Ja mam 23 lata i w zyciu nie uprawialem sexu,,, Mozna gdybać ze jest to spowodowane moimi zaburzeniami lękowymi. Od 3 lat bylem na 10-20 mg paroksetyny, ale byc moze jest to za mala dawka dla mnie i zeby przelamac sie musze wrzucic na wiekszy gaz? Nowa pani psychiatra mi poleca abym wszedl na wyzsza dawke, ale... czy nie bedzie wtedy wiecej dzialan niepozadanych>? Np mam lysienie typu meskiego i sie zastanawiam czy paro nie przyspiesza tego procesu? Z drugiej strony sie obawiam ze nie tylko lęki stoja na przeszkodzie mi w stworzeniu zwiazku, ale ze sam mam jakas taka osobowosc, ktora nie sprzyja zakochiwaniu sie... Odbieram zwiazek z dziewczyną jako koniec wolnosci, mase zobowiazan, w oczekiwaniu rozczarowan i frustracji... Mam tez problem w okazywaniu uczuc, jestem bardzo egocentryczny itd, wiec sie zastanawiam czy cechy te sa spowodowane poprzez depresje/ lęk, a moze taka moja uroda, a moze mam zaburzenia osobowosci , a moze jeszcze co innego? A na to nie ma chyba dobrych leków?
Bede szczery - nawet ostatnio sie zastanawiam czy mi nie chodzi tylko o sex z kobietami i czy nie musze dac sobie spokoj z oczekiwaniem na dluzszy zwiazek, bo widac moj charakter nie nadaje sie do takich relacji?