29 Gru 2013, Nie 21:37, PID: 374355
miałam na mysli, juz nie odnoszac sie do 'lonewolf', że- czasami chęć bycia "podziwianym" "akceptowanym" "kochanym" tj. wszystko 'uczucie' jest silniejsza od miłosci do tej drugiej osoby, jesli mozna w takim wypadku w ogóle mówic o miłosci. dla mnie, kiedy uczucie które dostajemy staje sie wazniejsze od osoby, od której go doznajemy, jest nic niewarte.