03 Lut 2014, Pon 1:39, PID: 379362
BlankAvatar napisał(a):lękliwy, coś nie tak z Twoimi obliczeniami na temat rynku matrymonialnego. Nie będę czarować, że fobikom jest łatwo, ale facetów i kobiet jest podobna ilość, więc -wiesz- matematyka Ci pomoże.
a jak Ci proporcje się nie podobają, to przeprowadź się do większego miasta, gdzie kobiet względem mężczyzn jest jeszcze więcej (często nawet o kilkanaście procent).
na rynku miłosnym : ) w miastach, to faceci są towarem deficytowym
Panie matematyk, tak jak ktoś tu napisał przewaga kobiet następuje dopiero po 50tce. Dodając do tego większą wybredność kobiet to wychodzi, że jest to zadanie prawie niemozliwe dla fobicznego faceta. Chyba że ma atuty w postaci bardzo dobrego wyglądu, jak już wczesniej pisałem.
Przeciętny(a co dopiero poniżej) facet sam w sobie nie ma wartości. Jest wart tyle ile sobie wypracuje i prezentuje. Z kobietami jest inaczej, nawet najgorsze znajdzie tam swoją grupę chętnych facetów. Problemem jest dotarcie do tej garstki ale dzisiejsze możliwości komunikacji znacznie to ułatwiają.
Cytat:Co rozumiecie poprzez słowo ''fajny''?
I czemu dążycie do bycia ''fajnymi'' skoro już jesteście, każdy jest wyjątkowy i każdy jest fajny, mimo, że nikt was tak nie nazywa, sami się za takich nie macie, to i tak jesteście po kolei fajnymi ludźmi, można z wami porozmawiać, wymienić poglądy, pożartować.
Zacznijcie doceniać siebie i nie mówcie o wyglądzie bo sądzenie po wyglądzie to jak mierzenie buta na czyjąś nogę.
Przynajmniej ja tak uważam.
Brzmi pięknie ale takimi tekstami to można karmic dzieci. Wszyscy jestesmy równi, nie ma lepszych i gorszych, tylko inni. Sielanka... Niestety prawdziwe zycie tak nie działa, szczególnie jezeli chodzi o atrakcyjnośc facetów.
Cytat:Zabawne czytać jak ta druga strona zmaga się z poznaniem dziewczyn.
Bo ja sama jako dziewczyna mam ten problem, w tym przypadku oczywiście z chłopakami. Jakbym dla większości była niewidzialna
Smiem wątpić. Gdy ja pisze o zmaganiu się mam na myśli jakąkolwiek dziewczyne, nie mówiąc już o takiej która bardzo się podoba. U kobiet narzekających na brak faceta z reguły sprowadz się to do ich wymagan. "Booohooo o ja biedna chyba jestem nieatrakcyjna skoro interesuje się mną facet co ma poniżej 180 cm, zbyt gładki/owłosiony, łysieje" itp. Oczywiście mowa o niefobiczkach co wychodzą z domu... Ale nawet fobiczka może sobie załozyc konto na portalu i filtrowac sobie oferty facetów... Dlatego też ja narzekań dziewczyn odnosnie braku możliwości poznania faceta nie traktuję poważnie. Zobaczyłybyscie jak jest po drugiej stronie to doceniłybyscie to co macie.