04 Maj 2017, Czw 17:32, PID: 700196
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Maj 2017, Czw 17:34 przez Xyzy.)
Może ktoś poradzi mi co z tym zrobić bo wkopałem się w mocno toksyczną znajomość. Należę na fb do grupy która skupia kolekcjonerów rzeczy związanych z japońskimi animcami i mangą no i jakieś 2 miesiące temu poznałem tam koleżankę. Początkowo było bardzo fajnie, naprawdę dobrze się dogadywaliśmy, widziałem u nas sporo wspólnych cech, dodatkowo wizualnie dziewczyna też mi się podoba mimo, że nie jest to jakaś tam modelka czy coś, ale uważam, że ma swój urok. Wszystko było dobrze, do czasu aż po dwóch tygodniach zaczęły się jazdy i olewanie mnie, myślałem, ze to koniec znajomości, jednak po kilku dniach jej przeszło i wróciło do normy. No i od tej pory nasze relacje miały odpowiednie fazy, albo przez kilka dni normalny kontakt albo kilka dni unikania rozmowy. Centralnie wyglądało to tak, że pisałem coś, ona to wyświetlała i nie miała zamiaru odpisywać a w tym czasie udostępniała i lajkowała pierdoły na facebooku. Jakiś tydzień temu relacje się ustabilizowały ponownie, wspomniałem jej, że będę przejazdem w jej mieście więc wyszła z propozycją spotkania. Dzień wcześniej znowu odwaliła akcję z tekstem "zapomniała o Tobie i umówiłam się na korepetycje, nie przyjdę" a po kilku godzinach jednak, że da radę. Ostatecznie się zjawiła, miło się rozmawiało, co prawda tylko godzinkę. No i od tej pory jest tylko coraz gorzej, olewa mnie już totalnie, nawet jak coś odpisze, to po 2 godzinach po wyświetleniu, albo ja się rozpiszę a ta potem w ogóle to ignoruje i pisze mi jakieś pierdoły którymi mnie tylko wkurza. Zależy mi na niej i przez cholerne 2 miesiące tracę nerwy myśląc tylko, czy napisze, czy nie napisze, czy znowu mnie będzie olewac, czy nie. Czasami miała tak chamskie zagrywki, że opowiadałem jej jakąś historię a w środku rozmowy znikała i następnego dnia w nocy dostawałem wiadomość "Sorry zapomniała o Tobie". Wszystko by było ok, pomyślałbym dobra, znudziła się, nie chce mnie znać trudno, ale kiedy już mówię sobie, że koniec nie wypaliło zrywam znajomość to ona nagle znowu pisze i udaje jakby nigdy nic, a ja zwyczajnie nie potrafię wtedy jej olać. Wczoraj wkurzony już byłem tym wszystkim, więc jak zaczęła znowu nagle jakieś nie na temat farmazony o koleżance pisać to odpowiadałem tylko wiadomościami typu "aha" "mhm" "ok" na co chyba się oburzyła i obraziła, bo ostentacyjnie się pożegnała robiąc jakieś fochy i tyle ją widzieli, do tej pory się nie odzywa a ja nie zamierzam więcej pisać. Nie wiem co zrobić, jeśli w ogóle się odezwie znowu to wygarnąć jej co myślę o tej sytuacji, zignorować ją i zerwać kontakt czy co? Bo przecież kontynuując tą farsę tylko bardziej mnie to zrani, dziewczyna na której mi zależało robi mi łaskę, że pogada ze mną 3 minuty dziennie? To nie tak powinno wyglądać.