07 Lip 2017, Pią 18:15, PID: 706384
W jakim sensie podszedł dwa razy?
A tańczyliśmy w sumie kilka razy, czasami dwie piosenki pod rząd, dopóki nie spasowałam ze zmęczenia
Tak, zgodziłam się, dałam mu numer. Właściwie to było tak, że powiedział żebyśmy się spotkali i żebym mu dała swój numer albo on mi da swój, a ja wtedy bardziej wyraziłam chęć że mu dam swój, no ale w każdym razie wymieniliśmy się numerami, nie zostało powiedziane kto do kogo ma zadzwonić.
Nadal mimo tego co piszę (tak schizol ze mnie wiem ) chciałabym do niego napisać, jak mnie oleje to trudno, przynajmniej będę mieć 100% pewność że ma mnie w dup*e, nawet zamiarowałam się zrobić to dzisiaj, ale mnie pewne inne rzeczy zabsorbowały i tego nie zrobiłam, a teraz to już raczej nie wypada zważywszy że jest piątek, a ja nie znam go na tyle, by wiedzieć czy siedzi na tyłku przed kompem czy poszedł w tany. A nie wiem też czy wypada w takiej sytuacji pisać do kogoś w sobotę czy w niedziele.
A tańczyliśmy w sumie kilka razy, czasami dwie piosenki pod rząd, dopóki nie spasowałam ze zmęczenia
Tak, zgodziłam się, dałam mu numer. Właściwie to było tak, że powiedział żebyśmy się spotkali i żebym mu dała swój numer albo on mi da swój, a ja wtedy bardziej wyraziłam chęć że mu dam swój, no ale w każdym razie wymieniliśmy się numerami, nie zostało powiedziane kto do kogo ma zadzwonić.
Nadal mimo tego co piszę (tak schizol ze mnie wiem ) chciałabym do niego napisać, jak mnie oleje to trudno, przynajmniej będę mieć 100% pewność że ma mnie w dup*e, nawet zamiarowałam się zrobić to dzisiaj, ale mnie pewne inne rzeczy zabsorbowały i tego nie zrobiłam, a teraz to już raczej nie wypada zważywszy że jest piątek, a ja nie znam go na tyle, by wiedzieć czy siedzi na tyłku przed kompem czy poszedł w tany. A nie wiem też czy wypada w takiej sytuacji pisać do kogoś w sobotę czy w niedziele.