08 Lip 2017, Sob 16:57, PID: 706439
No dobra, ostatni chyba mój wpis w temacie - dosyć mocno zraziłam się tym, że najwyraźniej puścił mnie w niepamięć i nie miał zamiaru się ze mną skontaktować. Pogadaliśmy chwilę na tym fejsie, ale rozmowa była sztywna jak kloc, że jeszcze tym bardziej się zniechęciłam, on najwyraźniej chyba też tylko z grzeczności ciągnął rozmowę (nic o żadnym spotkaniu nie mówił, zresztą i tak bym raczej nie poszła), bo w końcu zaległa cisza z obu stron. Coś się niby odezwał, ale generalnie jw. - rozmowa taka sztywna, że aż mi się odechciało z nim gadać. Głupio mi teraz że sama zagaduję, a potem milczę, ale nie powiem żeby spadał.
Muszę być w końcu ze sobą szczera - bardziej mnie "podjarał" fakt, że facet się mną zainteresował, a nie ten konkretny facet.
Muszę być w końcu ze sobą szczera - bardziej mnie "podjarał" fakt, że facet się mną zainteresował, a nie ten konkretny facet.