31 Paź 2019, Czw 15:57, PID: 809328
Hehe. Mam tak samo. Najbliższa rodzina ok 12 osób to nie ma problemu. Każdy i tak o sobie wie prawie wszystko a i spotkania są na przemiennie u każdego średnio co 2 tygodnie. Nawet już rzadko kto porusza temat pracy Jednak jak mam jechać gdzieś w "odległe" to po prostu się wycofuję i to nie dlatego, że nie chcę ale wstydzę bo o czym tu opowiadać? W ogóle staram się unikać tej dalszej części rodziny - wujkowie, ciotki(mimo że nie takie dalsze bo np. brat SP. dziadka i jego żona, ich dzieci etc) to jednak już nie ta mega najbliższa rodzina..Pewnie i tak wiedzą co u mnie słychać, wiadomo poczta pantoflowa działa...Otworzę się bardziej jak robota będzie