20 Sie 2012, Pon 0:01, PID: 313032
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Sie 2012, Pon 0:02 przez Anna.)
Ja pamiętam zabawną sytuację sprzed 3-4lat. Bardzo lubiłam wtedy nosić skejtowskie buty, paznokcie miałam pomalowane czasem na czarno, grzywka na bok (dodam, że nie miałam czarnych włosów, żeby nie było ). Wyglądałam normalnie, nie rzucałam się w oczy. Pewnego dnia poznałam dziewczynę, typową dresiarę która wprost zapytała się mnie czy jestem emo ( haha ). Stwierdziła tak po kurtce w czarno-szarą kratkę i pomalowanych na czarno paznokciach oraz kolczyku w wardze Nawet przez myśl by mi nie przeszło, że mogę swoim ubiorem przypominać emo ( nikt nigdy nawet czegoś takiego nie zasugerował, no ale skoro nie miałam wdzianego dresu to najwidoczniej było coś ze mną nie tak ).
Miałam kiedyś koleżankę, która uważała że ma grube nogi i chodziła jedynie w spódnicach. Na -20stopni ubrała 10cm kozaki, kurtkę biodrówkę, mini i cienkie rajstopy. Jakie było moje zdziwienie gdy się z nią umówiłam a ona przyszła tak ubrana. Wyglądałam przy niej przekomicznie ( albo ona przy mnie ) ponieważ byłam tak wyubierana, że jedynie mi było połowę twarzy widać.
Czy dodaje sobie odwagi ubiorem? Raczej nie. Ubieram się normalnie, ale nie na 'szaro. Bardzo lubię kolorowe bluzki w 'żywych odcieniach. No i obcasy ( teraz staram się ich unikać i chodzić jak najczęściej w płaskim obuwiu ze względu na kręgosłup )
Miałam kiedyś koleżankę, która uważała że ma grube nogi i chodziła jedynie w spódnicach. Na -20stopni ubrała 10cm kozaki, kurtkę biodrówkę, mini i cienkie rajstopy. Jakie było moje zdziwienie gdy się z nią umówiłam a ona przyszła tak ubrana. Wyglądałam przy niej przekomicznie ( albo ona przy mnie ) ponieważ byłam tak wyubierana, że jedynie mi było połowę twarzy widać.
Czy dodaje sobie odwagi ubiorem? Raczej nie. Ubieram się normalnie, ale nie na 'szaro. Bardzo lubię kolorowe bluzki w 'żywych odcieniach. No i obcasy ( teraz staram się ich unikać i chodzić jak najczęściej w płaskim obuwiu ze względu na kręgosłup )