09 Lip 2013, Wto 21:37, PID: 357040
Witam, szukam pomocy. Mój chłopak cierpi na dysmorfofobię i niestety zostało to spowodowane moim niedojrzałym zachowaniem. Nie chce wchodzić w szczegóły, ale to wszystko dzieje się z mojej winy. Nie wiem już co mam robić, gdy on dostaje tych "napadów" i potrafi stać przed lustrem parę godzin, denerwować się i ciągle poprawiać włosy. Co gorsze, ja nie jestem w stanie jakoś go wesprzeć, bo on zdaje sobie sprawę że to moja wina. To co ja mówię albo co mówią inni po prostu do niego nie dociera, on wie swoje. Chciałabym to wszystko naprawić ale nie mam pojęcia jak... Nie możemy udać się do psychiatry ponieważ oboje nie mamy ukończonych 18 lat, a rodzice chłopaka bagatelizują problem. Wizyta u psychiatry po prostu nie wchodzi w grę. Chce naprawdę bardzo mu pomoc, bo ja już nie mogę wytrzymać, gdy patrze na niego i widzę jaką krzywdę mu wyrządziłam, nie mogę żyć ze świadomością że on tak cierpi przeze mnie. Co mogę zrobić? Jak z nim rozmawiać? Jak mu pomóc? Co zrobić żeby on w końcu zaczął inaczej na to wszystko patrzeć? Czuje się okropnie i zrobię wszystko żeby mu pomóc.