16 Paź 2014, Czw 12:28, PID: 416190
Haha, gdybym tu nie weszła, nawet nie wiedziałabym, że coś takiego mi dolega
Ogólnie zawsze miałam nadwagę, w dzieciństwie przez leki na astmę, później w wyniku zaniedbania i biernego trybu życia i gdzieś do 2-3 gimnazjum narzekałam tylko na nią. Potem mi się odmieniło i teraz w zasadzie nadwaga jest moim najmniejszym zmartwieniem. Nie mogę patrzeć na swoją twarz. Na swoje małe, chomikowate nikczemne oczka, na swój długaśny nos jak u czarownicy, na niewyraźne, paskudnie wykrojone usta, czoło cofnięte do tyłu oraz przede wszystkim na brak jakichkolwiek kości policzkowych. W dodatku oczy mam tak głęboko osadzone, że z góry mam spojrzenie psychopaty (spostrzeżenie znajomych i rodziny!) Poza tym mam nieforemną czaszkę i znacznie wysuniętą do przodu szczękę, w związku z czym z profilu przypominam małpiszona C: Włosy zawsze muszę mieć rozpuszczone, bo w upiętych wyraźnie widać moje grube policzki :c A, no i mam niedowład części twarzy i jedna brew zawsze jest wyżej od drugiej
Dnia nie wyobrażam sobie bez kilkunastokrotnej wędrówki do łazienki w celu ponownego przeanalizowania wszystkich moich niedoskonałości Potem dwadzieścia razy studiuję ze wszystkich stron nos, sprawdzam, jak najszerzej mogę otworzyć swoje małe oczka i kontempluję nad wielkością moich worów pod oczami. Chyba mam jakieś skłonności masochistyczne, bo lubię sobie powtarzać, jaka jestem brzydka i beznadziejna xD
Ogólnie zawsze miałam nadwagę, w dzieciństwie przez leki na astmę, później w wyniku zaniedbania i biernego trybu życia i gdzieś do 2-3 gimnazjum narzekałam tylko na nią. Potem mi się odmieniło i teraz w zasadzie nadwaga jest moim najmniejszym zmartwieniem. Nie mogę patrzeć na swoją twarz. Na swoje małe, chomikowate nikczemne oczka, na swój długaśny nos jak u czarownicy, na niewyraźne, paskudnie wykrojone usta, czoło cofnięte do tyłu oraz przede wszystkim na brak jakichkolwiek kości policzkowych. W dodatku oczy mam tak głęboko osadzone, że z góry mam spojrzenie psychopaty (spostrzeżenie znajomych i rodziny!) Poza tym mam nieforemną czaszkę i znacznie wysuniętą do przodu szczękę, w związku z czym z profilu przypominam małpiszona C: Włosy zawsze muszę mieć rozpuszczone, bo w upiętych wyraźnie widać moje grube policzki :c A, no i mam niedowład części twarzy i jedna brew zawsze jest wyżej od drugiej
Dnia nie wyobrażam sobie bez kilkunastokrotnej wędrówki do łazienki w celu ponownego przeanalizowania wszystkich moich niedoskonałości Potem dwadzieścia razy studiuję ze wszystkich stron nos, sprawdzam, jak najszerzej mogę otworzyć swoje małe oczka i kontempluję nad wielkością moich worów pod oczami. Chyba mam jakieś skłonności masochistyczne, bo lubię sobie powtarzać, jaka jestem brzydka i beznadziejna xD
Angela napisał(a):Najgorszy jest moment kiedy jestem z mamą na zakupach i muszę przebierać się w przebieralni i tam jest takie wielkie lustro, nie mogę na nie patrzeć, bo czuję wstręt i odrazę.Mam identycznie...Dlatego rzadko kupuję ubrania w sieciówkach Lepiej taniej na oko dostać w szmateksach C:
Tośka napisał(a):Uważam, że jeśli można pozbyć się kompleksu, to warto to uczynićZakładając, że ten kompleks dotyczy pojedynczej części twarzy, a nie jej całej :c