04 Sty 2012, Śro 12:08, PID: 287088
Kursy na pewno opierają się na rzeczach powierzchownych i dość oczywistych. Często poruszany problem z tego co czytam to nagły nawał wątpliwości i duża chęć uniknięcia przed samym zagadaniem. Słynna zasada 3 sekund ,która ten problem ma w pewien sposób niwelować. Kompleksy i samoocena to rzeczy do pracy z psychologiem ,albo samemu, krótki i drogi kurs tu nie pomoże. A jeśli ktoś nie ma problemów z własną samooceną i lękiem to przeczyta parę poradników z neta i już może praktykować. Niektórzy szukają problemów tam ,gdzie ich nie ma , boją się skonfrontować z prawdziwymi ,własnymi ograniczeniami. Np. setki tematów pod tytułem: o czym rozmawiać? Jeśli ktoś myśli ,że boi się podejść tylko dlatego ,że nie wie o czym rozmawiać to niestety ,ale sam siebie oszukuje. Gdyby na prawdę tak było ,to przeczytanie jednej kartki A4 zrobiłoby z niego casanovę.