10 Paź 2012, Śro 16:32, PID: 319854
Czyli czego bym nie robiła, to odejdę i i tak wszystko wróci do "normy"?
Jeżeli będziesz powtarzać schemat taki jak dotychczas to raczej sytuacja niewiele się zmieni (ale to bardzo trudno jest przewidzieć po kilku krótkich zdaniach).
Teraz pytanie? Co ty od niego chcesz? Może nie wyłapałem ale oczekujesz przyjaźni czy czegoś więcej? Jeśli to drugie to myślę, że przyszedł czas by zagrać w otwarte karty. My nie rozumiemy kobiet, nie potrafimy czytać w waszych myślach. Często mylimy waszą naturalną kokieterię, chęć do flirtu z realnym zainteresowaniem i odwrotnie. Gdy kobieta okazuje zainteresowanie to w głowie osoby nieśmiałej może pojawić się myśl: „ona jest tak miła do wszystkich, na bank nie mam u niej szans”.
Jeżeli rzeczywiście czujesz, że chciałabyś z nim wejść w bliższe relacje to co stoi na przeszkodzie by mu to powiedzieć wprost?
No tak, już rozumiem dlaczego nie wita się pierwszy - boi się, że nie odpowiem? I w ogóle boi się, że nie będę chciała z nim rozmawiać, dlatego broni się przed tym, wcale nie próbując i nie dając mi okazji do zranienia go? Dobrze to zrozumiałam?
To jest jeden z moich domysłów. Zaznaczę raz jeszcze, że ciężko jest czytać w myślach przez internet . Nieśmiałość jest bardziej skomplikowana niż „nie odezwę się bo się wstydzę”. To jest cały proces przyczynowo-skutkowy, którego efektem jest wycofanie często mylone przez innych (bardziej śmiałych) ludzi np. z niechęcią lub odrzuceniem. Biorąc pod uwagę, że dobrze mu się z tobą rozmawia o niechęci w stosunku do Ciebie nie ma mowy. To, że czasem coś Ci wypomina może wynikać z jego wewnętrznej frustracji gdy nieśmiałość ogranicza jego potrzeby. Wszystko to odbywa się zupełnie nieświadomie. Ale też nie ma co go usprawiedliwiać. Jeżeli zaczyna Ci coś wypominać to jest tylko jego problem nie twój. Ty zachowujesz się jak najbardziej ok.
Jeżeli będziesz powtarzać schemat taki jak dotychczas to raczej sytuacja niewiele się zmieni (ale to bardzo trudno jest przewidzieć po kilku krótkich zdaniach).
Teraz pytanie? Co ty od niego chcesz? Może nie wyłapałem ale oczekujesz przyjaźni czy czegoś więcej? Jeśli to drugie to myślę, że przyszedł czas by zagrać w otwarte karty. My nie rozumiemy kobiet, nie potrafimy czytać w waszych myślach. Często mylimy waszą naturalną kokieterię, chęć do flirtu z realnym zainteresowaniem i odwrotnie. Gdy kobieta okazuje zainteresowanie to w głowie osoby nieśmiałej może pojawić się myśl: „ona jest tak miła do wszystkich, na bank nie mam u niej szans”.
Jeżeli rzeczywiście czujesz, że chciałabyś z nim wejść w bliższe relacje to co stoi na przeszkodzie by mu to powiedzieć wprost?
No tak, już rozumiem dlaczego nie wita się pierwszy - boi się, że nie odpowiem? I w ogóle boi się, że nie będę chciała z nim rozmawiać, dlatego broni się przed tym, wcale nie próbując i nie dając mi okazji do zranienia go? Dobrze to zrozumiałam?
To jest jeden z moich domysłów. Zaznaczę raz jeszcze, że ciężko jest czytać w myślach przez internet . Nieśmiałość jest bardziej skomplikowana niż „nie odezwę się bo się wstydzę”. To jest cały proces przyczynowo-skutkowy, którego efektem jest wycofanie często mylone przez innych (bardziej śmiałych) ludzi np. z niechęcią lub odrzuceniem. Biorąc pod uwagę, że dobrze mu się z tobą rozmawia o niechęci w stosunku do Ciebie nie ma mowy. To, że czasem coś Ci wypomina może wynikać z jego wewnętrznej frustracji gdy nieśmiałość ogranicza jego potrzeby. Wszystko to odbywa się zupełnie nieświadomie. Ale też nie ma co go usprawiedliwiać. Jeżeli zaczyna Ci coś wypominać to jest tylko jego problem nie twój. Ty zachowujesz się jak najbardziej ok.