13 Paź 2012, Sob 20:33, PID: 320546
Gingerl napisał(a):jemu nie ma co dawać rad, dopóki nie będzie rozumieć, że ich potrzebuje. A nie będzie, dopóki nie zapragnie się zmienić...
Tutaj nie chodzi o dawanie rad dla konkretnej osoby. Sama dyskusja może okazać się bardzo wartościowa ze względu na pokazanie odmiennych poglądów na budowanie relacji. Nawet jeśli obie strony pozostaną przy swoim to osoby trzecie czytając nasze wypociny mogą coś z nich wyciągnąć. Tak więc keep doing.
Ja już na wstępie widziałem, że gdy komuś chce się wcisnąć na siłę swoją opinię to nie ma szans by druga osoba przyznała mi rację. Taka natura ludzka, że walczymy o swoje. Przerabiałem to już na płaszczyźnie religia vs ateizm.
Dlatego też bardziej staram się zadawać pytania niż wytykać błędy.