24 Sie 2021, Wto 7:06, PID: 847423
@Monty musze przyznać że Twoje objawy są wręcz odzwierciedleniem mnie, co najbardziej jest zbliżone w naszych cierpieniach to to napięcie... Mam tak samo jak zaczynam z kimś rozmawiać i dopóki nie skupię się tak naprawdę na odbiorcy a na swojej wypowiedzi to jeszcze nie jest źle, gorzej jak np przestaje mówić i skupiam się na kontakcie wzrokowym z rozmówca to wtedy napięcie natychmiast wzrasta, szyja, kark robią się bardzo sztywne coś na zasadzie ściśniętej mocno pieści i wtedy zaczyna się walka o próbę powstrzymania drżenie głowy akurat u mnie w lewą stronę. Nawet mam wrażenie jakby ta dolegliwość dotyczyła tylko lewej części głowy, wiem dziwne ale to tak jakby napięcie występowali tylko po lewej stronie. Dużym wyzwaniem dla mnie są obecnie sytuację gdzie np stoję z grupą ludzi do zdjęcia z racji mojej funkcji publicznej stoję nieruchomo i wtedy te napady są najsilniejsze, muszę się wtedy sporo natrudzić żeby głową nie drzala😂 jak powiedziałem o tym psychiatrze to spojrzała ze zdziwieniem a co się Pan tak stresuje to tylko zdjęcie... Naprawdę podejście typowe masz Pan lek i następny proszę zero empatii no ale cóż zrobić. Ostatnio znowu w sytuacji kryzysowej wziąłem alprazolam i jestem pod wrażeniem jego działania, choć zdaje sobie sprawę że uzależnienie od tego będzie jeszcze gorszą walka niż obecne drżenie. Na forum znalazłem też temat bodajże tiki nerwowe i tam również sporo osób opisuje problem z utrzymaniem kontaktu wzrokowego z rozmówca także widzę że ten problem jest bardziej powszechny, liczę na to że nam to kiedyś przejdzie bo funkcjonować z tym wiele lat przy ekspozycyjnej pracy będzie niezwyklym wyzwaniem... Niedługo po sporej przerwie będę prowadzić szkolenie dla sporej ilości osób i już spędza mi to sen z powiek, kolejny test do zaliczenia😀