25 Kwi 2012, Śro 20:51, PID: 299860
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Kwi 2012, Śro 21:05 przez jackie.)
ja generalnie "w towarzystwie" się nie odzywam, i przybieram obojętną minę. Ponoć niektórzy ludzie czytają z mojej twarzy komunikat "po co ty żyjesz", i może po części faktycznie coś w tym jest mimo wszystko staram się być miła dla osób, które są miłe dla mnie...(pomijając fakt, że po zadaniu mi choćby głupiego pytania w stylu "która godzina?" wpadam w panikę, i wszystkie myśli umykają mi z głowy - to stanowi ogromny problem i w rezultacie potrafię w ogóle nie odpowiedzieć lub udać, że nie słyszałam co się do mnie mówiło. Inną sprawą jest to, że potrafię ignorować obecność osób które znam i udawać, że ich zwyczajnie nie znam, choć ostatnio przestałam się tym jakoś specjalnie przejmować).