28 Kwi 2012, Sob 23:15, PID: 300119
Zas napisał(a):A mozę ta nasza małowówność zwyczajnie wynika ze zbyt wysokich ambicji, nadętego ego? Chcielibyśmy być wygadani i elokwentni jak gwiazdy w telewizji, jak postaci grane w filmach przez aktorów, jak nasi wykładowcy, jak znajome osby które nigdy nic nei chlapna, wszyscy ich słuchaja, gdy cos mowia i wszyscy l;ubia to robic, a jak zdarzy im sie gafa, to inteligencja i urok osobisty pozwalaja im wyjść cało z opresji... albo yupet i pewnosc siebie pozwala wszystko olać i iść dalej.
Możliwe, bo kiedy patrzy się tak na tych bardziej wygadanych, którzy zawsze mają jakiś interesujący temat do poruszenia, zawsze gotowi do rozmowy...ale nie sądzę, żeby każdy chciał być od razu duszą towarzystwa. Zależy kto ma jaką potrzebę. I czasami po prostu trzeba czasu, żeby się "rozgadać". Nie uważam, żeby małomówność był jakąś bardzo złą cechą, są przecież o wiele gorsze...ale utrudnia zycie, niestety.