25 Sty 2013, Pią 20:45, PID: 335880
W moim przypadku ta małomówność jest skrajna. Czasem nawet bardzo mało rozmawiam wśród osób, które bardzo dobrze znam bo tak jak niektórzy tutaj nie lubię nawijać o pierdołach, a raczej uchodzę za gościa konkretnego, szybko podejmującego decyzje. Można więc pomyśleć, że mam po prostu taki charakter. Problem w tym, że kiedy znajduję się wśród większej ilości obcych osób lub moich przełożonych w pracy, nawet te mądrzejsze myśli nie chcą mi przejść przez usta bo coś mnie blokuje lub włączają się fobiczne lęki.