25 Maj 2015, Pon 7:08, PID: 446860
Oczywiście trzeba też mieć na względzie, że w rozmawianiu liczy się nie tylko samo mówienie, ale przede wszystkim postawa rozmawiających. Można sobie oczywiście napisać scenariusz rozmowy, żeby wiedzieć co powiedzieć tak żeby nie było tej strasznej ciszy której się tak boimy, ale i tak ciężko będzie w ten sposób zbudować relację, jeśli ze względu na lęk społeczny, jesteś spięty, ponury, zamknięty w sobie, unikasz kontaktu wzrokowego i robisz wszystko żeby tylko jak najmniej się otworzyć.
Jak się człowiek otworzysz, jest uśmiechnięty, czuje się swobodnie itd. jest znacznie łatwiej
No a jeśli chodzi o to czy ktoś jest nudny czy nie, to jest to typowe dla osób z fobią społeczną dzielenie włosa na czworo i analizowanie jak kto mnie ocenia. Osoba pewna siebie ma to w dup*e jak kto odbiera to czy jest "mało" czy "dużomówna", wychodzi z założenia, że taka po prostu jest i ze swoją małomównością czuje się swobodnie i nikt nie ma z tym problemu
Jak się człowiek otworzysz, jest uśmiechnięty, czuje się swobodnie itd. jest znacznie łatwiej
No a jeśli chodzi o to czy ktoś jest nudny czy nie, to jest to typowe dla osób z fobią społeczną dzielenie włosa na czworo i analizowanie jak kto mnie ocenia. Osoba pewna siebie ma to w dup*e jak kto odbiera to czy jest "mało" czy "dużomówna", wychodzi z założenia, że taka po prostu jest i ze swoją małomównością czuje się swobodnie i nikt nie ma z tym problemu