24 Wrz 2012, Pon 9:00, PID: 317682
Każdy przypadek jest inny. I nie traktuję wszystkiego co mówi "psychologia" jako prawdy objawionej Bo psychologię wymyślili ludzie, więc mogą się mylić.
Teraz tak mi się skojarzyło- widzieliście film "Piękny umysł"? Jak nie, to nie czytajcie dalej, bo zamierzam zepsuć zakończenie!- końcówka filmu, bohater nie uwolnił się od swojej przypadłości do końca życia, mimo iż pewnie mógł za pomocą leków czy psychoterapii. Ale zaakceptował to jako część swojego życia i dzięki tej akceptacji żył w miarę normalnie (przynajmniej ja tak to widzę).
Więc jeśli ktoś czuje, że ta fobia go ogranicza, sprawia że nie jest sobą, to najprawdopodobniej tak właśnie jest i trzeba ją wyeliminować. Natomiast w moim przypadku, gdy dojdą do tego cechy charakteru i osobowości, które idealnie wpasowują się do fobii, cóż, musiałabym wykroić z siebie sporo. Dlatego prawdziwie to zaakceptowałam i tyle. Wyeliminowałam póki co stres, bo okropnie wpływał na moje zdrowie, a resztę zostawiam Żyję tak, jak mi pozwala na to moja osobowość ze znamieniem fobii. I jest dobrze Więc wg mnie, należy się najpierw zastanowić nad tym, czy fobia to "ciało obce" w naszym umyśle, czy też nad wyraz rozwinięte jakieś predyspozycje.
Teraz tak mi się skojarzyło- widzieliście film "Piękny umysł"? Jak nie, to nie czytajcie dalej, bo zamierzam zepsuć zakończenie!- końcówka filmu, bohater nie uwolnił się od swojej przypadłości do końca życia, mimo iż pewnie mógł za pomocą leków czy psychoterapii. Ale zaakceptował to jako część swojego życia i dzięki tej akceptacji żył w miarę normalnie (przynajmniej ja tak to widzę).
Więc jeśli ktoś czuje, że ta fobia go ogranicza, sprawia że nie jest sobą, to najprawdopodobniej tak właśnie jest i trzeba ją wyeliminować. Natomiast w moim przypadku, gdy dojdą do tego cechy charakteru i osobowości, które idealnie wpasowują się do fobii, cóż, musiałabym wykroić z siebie sporo. Dlatego prawdziwie to zaakceptowałam i tyle. Wyeliminowałam póki co stres, bo okropnie wpływał na moje zdrowie, a resztę zostawiam Żyję tak, jak mi pozwala na to moja osobowość ze znamieniem fobii. I jest dobrze Więc wg mnie, należy się najpierw zastanowić nad tym, czy fobia to "ciało obce" w naszym umyśle, czy też nad wyraz rozwinięte jakieś predyspozycje.