05 Cze 2013, Śro 16:13, PID: 353459
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Cze 2013, Śro 18:05 przez BlankAvatar.)
dla mnie to co tam pisze autor jest wiarygodne, bo:
1. terapia fobii spolecznej trwa zazwyczaj 3-4 miesiace (wiec te 3-4 tygodnie, gdy autor mowi o pierwszych zauwazalnych zmianach brzmia zupenie spoko). Nie ma gwarancji, ze fobia przejdzie calkiem, ale nie jest to jakis 'niezwykle skomplikowany proces' rozlozony na dlugie miesiace czy lata
2. pominales info, ze autor zanim przeszedl do "terapii w terenie" to mial juz swoje mysli w pewien sposob uporzadkowane (odkrycie ze "pol-bogiwie" nie prezentuja soba nic nadzwyczajnego) wiec mozna zalozyc, ze to bylo po czesci ta jego "terapia poznawcza" co obronilo przed powracaniem do "starych wnioskow".
tak wiec jego 'autoterapia' zaczela sie wczesniej, a nie w momencie gdy postanowil udawac pewnego siebie. wczesniej byly jakies spstrzezenia do ktorych dochodzil dlugo; dodatkowe info na temat regulacji samopoczucia (usmiech itd) i pewnie rozne takie tam.
and takie "przelomy" nie sa niczym nezwyklym jesli ktos zmieni perspektywne, to moze nabrac wiatru w zagle, gdy nowe spojrzenie okazuje sie byc owocne czy w pewnym stopniu takie bardzo odkrywcze.
1. terapia fobii spolecznej trwa zazwyczaj 3-4 miesiace (wiec te 3-4 tygodnie, gdy autor mowi o pierwszych zauwazalnych zmianach brzmia zupenie spoko). Nie ma gwarancji, ze fobia przejdzie calkiem, ale nie jest to jakis 'niezwykle skomplikowany proces' rozlozony na dlugie miesiace czy lata
2. pominales info, ze autor zanim przeszedl do "terapii w terenie" to mial juz swoje mysli w pewien sposob uporzadkowane (odkrycie ze "pol-bogiwie" nie prezentuja soba nic nadzwyczajnego) wiec mozna zalozyc, ze to bylo po czesci ta jego "terapia poznawcza" co obronilo przed powracaniem do "starych wnioskow".
tak wiec jego 'autoterapia' zaczela sie wczesniej, a nie w momencie gdy postanowil udawac pewnego siebie. wczesniej byly jakies spstrzezenia do ktorych dochodzil dlugo; dodatkowe info na temat regulacji samopoczucia (usmiech itd) i pewnie rozne takie tam.
and takie "przelomy" nie sa niczym nezwyklym jesli ktos zmieni perspektywne, to moze nabrac wiatru w zagle, gdy nowe spojrzenie okazuje sie byc owocne czy w pewnym stopniu takie bardzo odkrywcze.