25 Lut 2017, Sob 14:05, PID: 617305
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lut 2017, Sob 16:13 przez Mar.)
Aktualnie jestem w takim stanie, że jakby korzystam ze wszystkiego, robię jak najwięcej, żeby coś pozostawić po sobie dobrego, pomóc choć trochę. Czuje, że dosłownie nie mam już nic do stracenia, ciekawe uczucie. Miałam tak kiedyś (gdy byłam jeszcze Joanną95, przed zmianą w pełną złości Mar), bo nie wierzyłam w swoje wyleczenie, więc chciałam, żeby ktoś wykorzystał moją wiedzę, żeby chociaż komuś innemu pomogła. Teraz mam taką potrzebę podwójną, zwłaszcza dziękowania wszystkim za wszystko, póki jeszcze mogę
Chociaż jutro zamierzam podjąć leczenie w szpitalu, mam zachowania, jakbym nadal planowała samobójstwo. Dziwne uczucie, takie pomiędzy życiem, działaniem a śmiercią, poddaniem się
Chociaż jutro zamierzam podjąć leczenie w szpitalu, mam zachowania, jakbym nadal planowała samobójstwo. Dziwne uczucie, takie pomiędzy życiem, działaniem a śmiercią, poddaniem się