21 Wrz 2018, Pią 20:31, PID: 764948
Czasem chciałabym zniknąć z tego świata. Po zniknięciu już nic bym nie czuła, więc nie wiedziałabym, czy moja decyzja byłaby dobra czy zła. Reakcja otoczenia mało co mnie obchodzi, bo po moim zniknięciu i tak bym nie poznała ich reakcji. Chciałabym, że dobrowolne dawstwo organów za życia było dozwolone - chcę umrzeć, a wiem, że jestem zdrowa, więc ktoś może skorzystać ze świeżych organów. Mam nadzieję, że nie przypominałoby to transplantacji z "Sensu żcycia wg Monty Pythona" . Jak na razie samobójstwo rozważam tylko teoretycznie.