05 Sty 2014, Nie 21:23, PID: 375352
Ja także mam podobne problemy. Słuchając kogoś tracę koncentrację i można powiedzieć, że przyjmuje co drugie słowo. Z lekcji często wyciągałem bardzo mało nauki - wszystko było za szybko. Na matematyce nie rozumiałem kompletnie nic - myślę, że powinienem mieć indywidualne nauczanie. To co innym przychodzi w godzinę, mi tłumaczyć to trzeba dwie. Ciężko jest mi nawet czytać książkę, bo lubię przeskakiwać wyrazy. Według mnie to wszystko wynika ze stresu - całe życie pod stresem i brak komunikacji z ludźmi przyczyniło się do tego, że rozmowa jest dla mnie egzotyką, której nie potrafię okiełznać - nawet podczas słuchania.