19 Lis 2017, Nie 10:34, PID: 717361
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Lis 2017, Nie 10:35 przez Misiek.
Powód edycji: uzupełnienie
)
Cześć!
Problemy z pisaniem sprawdzianów na czas jest zazwyczaj taki, że myśli się za długo nad jednym pytaniem, albo za bardzo się czaruje? Raczej nie jestem zwolennikiem czarowania i zazwyczaj piszę to, co wiem, albo co mogę sensownego napisać i oddaję kartkę - i nara. Siedzę w ławce z dziewczyną, która najpierw kilkanaście minut patrzy się tępo w kartkę, wolno czyta teksty źródłowe i musi jeszcze raz je przeczytać, żeby cokolwiek napisać. A pytania z reguły skonstruowane są tak, że są proste i czasami głupie.
Uczenie się dzień przed sprawdzianem, przynajmniej w moim przypadku, to jest wkuwanie na ocenę, żeby zdać i nara, bo wtedy uruchamiam pamięć krótkotrwałą, która bez powtórki zdecydowanie nie znajdzie się w szufladce długotrwałej, czyli takiej, którą możesz zapamiętać na miesiące, a nawet lata. Takie dzień przed sprawdzianem to wkuwanie, nie uczenie się. Robienie na ocenę, nie dla długotrwałych korzyści. Zazwyczaj zaleca się powtórzenie na drugi dzień, po tygodniu i po miesiącu, żebyśmy mogli korzystać z informacji dłużej.
Problemy z jakąkolwiek interpretacją wierszy wiąże się z kiepskim myśleniem abstrakcyjnym. Ale tak szczerze, możemy jedynie domyślać się, co tam myśleli i brali przy okazji, gdy pisali wierszyk.
Większość problemy, które mamy z mózgiem, wynikają ze zwykłego roztargnienia.
Moim zdaniem, warto zdrowo, regularnie jeść, a dla tych bardziej ambitnych, poczytać, jakie produkty najlepiej wpływają na nasze procesy myślowe, jak orzechy (najbardziej włoskie), szpinak, gorzka czekolada, brokuły, jabłka, zielona herbata i itp. I dbać o nawodnienie organizmu!
Dobre są też medytacje uważności, które znaleźć możemy na YT, darmowe. Regularny trening, najlepiej aerobowy, który dotlenia mózg. Częste spacery, najlepiej po parku.
Zalecane są również - koniecznie 15-20 min! - drzemki o godzinie 13-15, bo mniej więcej wtedy spada nasza koncentracja i pokazują się pierwsze objawy zmęczenia. No i regularny sen też jest istotny!
Głęboko wierzę też w to, że problemem mogą być także nasze emocje.
Ogólnie, jestem tylko skromnym hobbistą i to, co napisałam, może zawierać jakieś błędy i należy zweryfikować i dopasować pod siebie, bo każdy z nas jest indywidualnym przypadkiem. Mnie powyższe sposoby pomogły. No i neuro-gry. Jest mnóstwo tego w internecie, nawet darmowe.
Ja też kiedyś miałam problemy z myśleniem, zapamiętywaniem i koncentracją. Pomogło mi to, co napisałam powyżej.
Pozdrawiam i miejcie dobry dzień!
Problemy z pisaniem sprawdzianów na czas jest zazwyczaj taki, że myśli się za długo nad jednym pytaniem, albo za bardzo się czaruje? Raczej nie jestem zwolennikiem czarowania i zazwyczaj piszę to, co wiem, albo co mogę sensownego napisać i oddaję kartkę - i nara. Siedzę w ławce z dziewczyną, która najpierw kilkanaście minut patrzy się tępo w kartkę, wolno czyta teksty źródłowe i musi jeszcze raz je przeczytać, żeby cokolwiek napisać. A pytania z reguły skonstruowane są tak, że są proste i czasami głupie.
Uczenie się dzień przed sprawdzianem, przynajmniej w moim przypadku, to jest wkuwanie na ocenę, żeby zdać i nara, bo wtedy uruchamiam pamięć krótkotrwałą, która bez powtórki zdecydowanie nie znajdzie się w szufladce długotrwałej, czyli takiej, którą możesz zapamiętać na miesiące, a nawet lata. Takie dzień przed sprawdzianem to wkuwanie, nie uczenie się. Robienie na ocenę, nie dla długotrwałych korzyści. Zazwyczaj zaleca się powtórzenie na drugi dzień, po tygodniu i po miesiącu, żebyśmy mogli korzystać z informacji dłużej.
Problemy z jakąkolwiek interpretacją wierszy wiąże się z kiepskim myśleniem abstrakcyjnym. Ale tak szczerze, możemy jedynie domyślać się, co tam myśleli i brali przy okazji, gdy pisali wierszyk.
Większość problemy, które mamy z mózgiem, wynikają ze zwykłego roztargnienia.
Moim zdaniem, warto zdrowo, regularnie jeść, a dla tych bardziej ambitnych, poczytać, jakie produkty najlepiej wpływają na nasze procesy myślowe, jak orzechy (najbardziej włoskie), szpinak, gorzka czekolada, brokuły, jabłka, zielona herbata i itp. I dbać o nawodnienie organizmu!
Dobre są też medytacje uważności, które znaleźć możemy na YT, darmowe. Regularny trening, najlepiej aerobowy, który dotlenia mózg. Częste spacery, najlepiej po parku.
Zalecane są również - koniecznie 15-20 min! - drzemki o godzinie 13-15, bo mniej więcej wtedy spada nasza koncentracja i pokazują się pierwsze objawy zmęczenia. No i regularny sen też jest istotny!
Głęboko wierzę też w to, że problemem mogą być także nasze emocje.
Ogólnie, jestem tylko skromnym hobbistą i to, co napisałam, może zawierać jakieś błędy i należy zweryfikować i dopasować pod siebie, bo każdy z nas jest indywidualnym przypadkiem. Mnie powyższe sposoby pomogły. No i neuro-gry. Jest mnóstwo tego w internecie, nawet darmowe.
Ja też kiedyś miałam problemy z myśleniem, zapamiętywaniem i koncentracją. Pomogło mi to, co napisałam powyżej.
Pozdrawiam i miejcie dobry dzień!