PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Okiełznanie uczuć przy pomocy muzyki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Odkąd zacząłem się tutaj udzielać na forum zastanawiam się w jaki sposób ja radzę sobie niechcianymi uczuciami których nie jestem w stanie się pozbyć od tak - zakochanie się, głęboki smutek, agresja
Kiedyś słuchałem sporo muzyki jednak dość depresyjnej czyli smutnej z dołującymi słowami etc. Od dłuższego czasu radzę sobie jednak przy pomocy muzyki elektronicznej z gatunku minimal techno. Główną charakterystką tego czegoś jest względna powtarzalność i minimalizm w melodii jednak pomimo barbarzyńskiej stopy w rytmie 4/4 (czyt. umc umc) ta muzyka cechuje się operowaniem dźwiękiem w ciekawy sposób. Na pierwszy słuch ucha wydaje się monotonna, ale tak nie jest.

Potrzebuję królisia doświadczalnego który byłby w stanie wysłuchać kilku minut barbarzyńśkiego tupania i proszę aby powiedział mi czy również tak skutecznie pomaga mu to w pozbyciu się niechcianych uczuć.
Wsłuchaj się uważnie w poniższy utwór, jestem prawie pewny że ci się nie spodoba ale to tak jak z dziewczynami - nie zawsze to co ładne jest wspaniałe :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Szukaj głębi
http://www.youtube.com/watch?v=J3vOcY-0VtI

A wy jakiej muzyki słuchacie kiedy chcecie przestać odczuwać smutek? Nie pytam o dołowanie się na siłę. Minimal techno jest moim zdaniem najlepsze ponieważ bardzo ciężko odwrócić od niego uwagę. Nawet jeśli nie słucham go uważnie to wpływa na mnie zbawiennie.
Ja na smutek stosuję metal. Zamiast czuć się smutny czuję się w+:Ikony bluzgi kurka: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:.
<b> jeremiaszek </b>, ja też.
złość jakby sprawiała że czuję się pewniej, silniej
łatwiej czuć mi złość.

<b> _marcin </b>, początek się nie zapowiadał dobrze, ale w sumie fajna muzyka (chociaż po pewnym czasie mnie znudziła)
nie wiem czemu skojarzyła mi się z The Prodigy (fajnie brzmią: take me to the hospital, Black smoke, Run with the wolves)
Mam głowę w chmurach i wkleiłem nie to co chciałem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
w sumie nie jest to aż tak ważne, ale miało być to: http://www.youtube.com/watch?v=JF0jjuAur50

@jeremiaszek, FireSoul
chciałem żebyście mi powiedzieli czy ta muzyka w jakiś sposób odrywa was od uczuć(głównie smutku).
Jakbym chciał się popisać muzyką to mam od tego 3 inne tematy :-o
Chodzi mi o to, że ta muzyka bardzo koncentruje na sobie uwagę zarówno świadomie jak i podświadomie przez ten barbarzyński rytm.
To odciąga mój mózg od myślenia o smutkach wtedy kiedy nie chcę.
,,A wy jakiej muzyki słuchacie kiedy chcecie przestać odczuwać smutek?''

Zależy,ja raz słucham np.Wake me up,deamons,długość dźwięku samotności,road to hell,czyli takich które wprowadzą mnie w stan melancholi,czy też łez

Innym razem słłucham np.On the top of the world,happy.JJeszcze kiedy indziej Caunting stars,czy Something i need

Czasem włączam też sobie:,,Ty druha we mnie masz''-magiczna piosenka z mojego dzieciństwa
odrywa :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
[szczególnie początek, śpiew przyniósł coś jakby smutek, fajnie mnie odrywa jak nie mogę przewidzieć rytmu i są mocniejsze (lub ciekawe) wejścia [były takie co najmniej dwa ]
( pod koniec, gdy zaczęłam przewidywać, zaczęłam też nudzić się powracając do swych myśli..)]

a jeśli mowa o The Prodigy, swego czasu też mnie odrywało
ale nie mogę ciągle słuchać tego samego, bo muzyka traci wtedy swoją moc..
teraz nie słucham jakiejś określonej muzyki, włączam radio żeby trafić czasem na coś fajnego (chociaż nie wiem co to i może nie dowiem się)
jeremiaszek napisał(a):Ja na smutek stosuję metal. Zamiast czuć się smutny czuję się w+:Ikony bluzgi kurka: :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:.

Mam tak samo, najlepiej jakiś naprawdę ciężki death lub black :Stan - Niezadowolony - Diabeł:
heisenberg, jeremiaszek no tak, ale mówicie o zamianie uczucia przygnębienia i zdołowania na agresję. Też pożyteczna rzecz. Ja po paru latach się tym zmęczyłem i poszedłem krok dalej - całkowite pozbycie się uczuć.
Stąd pytanie czy innym minimal techno też pomaga w osiągnięciu stanu nirvany :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
W tej muzyce jest tak dużo elementów, że mój mózg musi się bardzo naprawcować żeby wszystko ogarnąć. Za pierwszym razem to myślałem, że to takie łup łup i potem trochę się zmienia ale po paru miesiącach słuchania tego znalazłem drugie dno, potem trzecie i tak dalej