Ja mam 128/ 78 i puls 72
dosyć wysoki ten puls
Ja nie mierze. Zmierzylam dwa razy dawno temu i dwa razy mialam duzo za niskie cisnienie. Wiec nie teraz juz mierze, po co sie martwic
Zwykle mam 120/70,a puls tak 60-70
LEON napisał(a):Ja mam 128/ 78 i puls 72
dosyć wysoki ten puls
Wysoki? Przeca to wręcz podręcznikowe tętno
, dokładnie takie jakie ma byc - 72. Przynajmniej tak mnie na biologii uczyli.
W tym momencie mam 73, zmierzyłem sobie przed chwilą, natomiast co do ciśnienia to nie wiem. Nie mam tego aparatu do mierzenia, a wojsku jak mi mierzyli to nie powiedzieli ile wyszło
Ostatnio jak mierzyłem miałem 110/80 lub 70, nie pamiętam dokładnie. A tętno to nie mam pojęcia.
ciśnienie niskie, ostatnio jak w szpitalu byłem to 100/60. puls to nie wiem, ogólnie mdły jestem
Ciśnienie nie wiem bo nie mam czym zmierzyć ale puls sobie często mierze i nawet jak jestem w domu i niby wszystko jest ok to cały czas mam koło 100. Czasem spada do 80-90 a czasem wzrasta do 110-120. Chyba duży co ?
Pamiętam ,ze ostatnio (rok temu) pielęgniarka musiała mierzyć mi ciścienie dwa razy, bo za pierwszym aparat nie wyczuł żadnego ciśnienia (pielęgniarska skwitowała to słowami: "powinnaś nie żyć") a za drugim ciśnienie było tak niskie, że kazała mi iść do lekarza. Do lekarza nie poszłam, śpię dwie godziny w ciągu dnia i dobrze mi z tym
puls to nie wiem, ciśnienie chyba za niskie, wlewam w siebie ostatnio sporo kawy, ale tak sobie pomaga..
A mi ostatnio lekarka kazała codziennie rano mierzyć ciśnienie i tętno. No więc jest w granicach 100/60 przy tętnie ~65. Nisko, nisko - mimo kawy nie zmienia się zbytnio w ciągu dnia. Chyba, że biegam, ale wtedy mam ochotę wypluć płuza.
Myślałam, że fobicy miewają raczej niskie niż wysokie. Ze względu na inne dolegliwości często towarzyszące. Nocami z kolei mamy za wysokie.. ech, i jak tu żyć?
A ja nie mam pulsu. trupy nie mają.
Łeee ja dawno nie mierzyłem. Mam nadciśnienie zdiagnozowane od 9 lat, powinienem brać stale jakieś leki, ale różnie z tym bywało
Jak wykryłem u siebie FS, to się po trosze liczyłem że nie mam tego nadciśnienia, tylko mam wysokie z powodu stresu. Ale by to stwierdzić jeszcze za wcześnie, bo teraz biore leki na FS, a one podnoszą ciśnienie... więc i tak pomiary nie byłyby wiarygodne.
Miewałem na stałe 140/85, co już jest na granicy dopuszczalnej w moim wieku, a czasem wyższe. Najwyższe jakie kiedyś miałem to było chyba 180/110
Ale zmieniłem tryb życia od jakiegoś czasu. Nie pale, mało pije, staram się zdrowo odżywiać, spać odpowiednią ilość godzin, nie solić itp
Ja tam nie wiem. Z jakiegoś powodu bardzo nie lubię jak mi ktoś (lub ja sama) mierzy puls. Nie znoszę też słuchać odgłosu bicia serca.
Już nie pamiętam, ale miałam ostatnio mierzone i mi wszystko bardzo prawidłowo wyszło. W ogóle jestem strasznie zdrową osobą, oprócz fobii (która już przechodzi do historii
) mam tylko wadę wzroku 8) .
ja nie pamiętam ciśnienia, ale tętno mam wciąż 80-90, czasem 70..
Sosen napisał(a):Ciśnienie nie wiem bo nie mam czym zmierzyć ale puls sobie często mierze i nawet jak jestem w domu i niby wszystko jest ok to cały czas mam koło 100. Czasem spada do 80-90 a czasem wzrasta do 110-120. Chyba duży co ?
Masz tachykardię. Ja mam przeważnie puls koło 90, ale jak już jestem wśród ludzi to na pewno też mam tachykardię
A teraz 138/83 i tętno 92. Puls wydaje mi się, że tak podskoczył potabletkach dlatego jestem w trakcie odstawiania i zobaczę.
też mam tachykardię, ale ogólnie rzecz biorąc poza nienormalnymi działaniami serca to w miarę normalnie, żyje i chodzę jakies 120/90 (podobno podrecznikowe), jak nie to umrę se wcześniej i już
ja mam za wysokie ciśnienie
Puls mam zazwyczaj na poziomie 70-100 (momenty nie stresujące), momentami puls mi przyśpiesza do 140/min. nie wiem dlaczego wtedy nie jestem stać o własnych siłach, trzy raz tak miałem.
Jak zdechnę to będę miał spokój chociaż
.
I ofkoz w momentach stresujących puls idzie w górę.
Jak mam zawsze za wysokie
np. 144/90 puls 80
albo 160/96 puls 80
Ja niestety ciśnienia miewam dość niskie (no chyba, że mnie ktoś wkurzy
). Tętno też raczej ok ale dawno nie mierzyłam