PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: BUSPIRON (Buspirone, Buxal, Buspar, Bespar, Mabuson, Spamilan) [agonista 5-HT1A]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
nie znalazłam tematu gdzie bylby wymieniony ten lek.. byłam dziś u psychiatry, przepisał mi ten lek (1 tab. rano, 1 wieczorem), dostałam też seronil (1 tab. rano). czy one w czym kolwiek pomogą? lekarz kazał mi się zgłosić za 2 tygodnie na kontrole. jakoś sobie tego nie wyobrażam, z tego co czytałam to seronil zaczyna działać po 1-2 miesiącach a co z tym drugim??

Gość

Też dostałem to :Różne - Koopa:. Prosiłem o coś mocniejszego, bo "do pracy idę", ale nie, doktorek nawet tego mi nie chciał przepisać, ledwo co go przekonałem...

Podetrę sobie tyłek receptą i pojeżdżę po lubelskich poradniach, tam może lekarze w końcu mi przepiszą benzo.
Lepiej powiedz lekarzowi, że masz przed sobą jakąś mocno stresującą sytuację. Bo benzo to tak krótkoterminowo powinno się brać.

Gość

No mam. Nie pracę. Wojsko... :Stan - Niezadowolony - Zastanawia się:
Fiu fiu. I idziesz?

Gość

Prędzej śnieg zasypie egipskie piramidy niż ja pójdę do wojska, ale o tym w innym temacie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
spamilan biorę 20mg/d od jakiś 2 miesięcy.Lek taki sobie trochę jakby lęk się zmniejszył ale nie ma full control.
A jak się czuliście na początku brania tego leku? Da po nim prowadzić samochód na kursie na prawo jazdy?
Ja po spamilanie nie odczułam jakiegokolwiek wpływu na zdolność prowadzenia. Ale to kwestia indywidualna. Na ulotce nie jest zalecane przy leczeniu spamilanem prowadzenie auta oraz "wykonywanie precyzyjnych czynności".
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2810
Warto poradzić się swojego lekarza lub jeśli to możliwe odstawić lek przed kursem. Odstawia się go stopniowo zmniejszając dawkę.
Problem w tym,że ja już jestem w trakcie kursu... Psychiatra niestety nic mi nie mówiła o tym,że nie mogę prowadzić samochodu ( wspominałem jej wcześniej o tym,że chodzę na kurs), a sam zapomniałem spytać. Na ulotce nie jest jednoznacznie napisane,że nie wolno jeździć, jest tylko uwaga,że można dopiero w momencie, w którym zauważymy,że lek nie wpływa na naszą zdolność koncentracji, nie wydłuża czasu reakcji.

PS. A co sądzisz Mysza o samym leku? Pomógł Ci, jak się po nim czułaś?
Jeśli nie odczuwasz, żeby lek jakoś znacząco wpływał na Twoją koncentrację, to nie odstawiaj. Ja, jak pisałam, nie odczułam negatywnego działania.

Trudno mi powiedzieć jak na mnie działał, brałam go dodatkowo, z innym lekiem, konkretnie z paroksetyną. Nie miałam bardzo uciążliwych skutków ubocznych, odstawiłam ponad rok temu. A działanie połączenia tych leków (myślę, że jednak paroksetyna miała tu większe działanie) oceniam pozytywnie. Niemal zupełnie nie miałam lęków w trakcie leczenia.
No ja też łączę, tyle że z Moklarem. Jeszcze nie połknąłem nawet jednej tabletki, ale od jutra chyba zacznę. Jazdy będę miał dopiero za tydzień, zobaczę jak się będę do tego czasu czuł, najwyżej odstawie po kilku dniach :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Po trzech dniach zażywania Spamilanu nie mam żadnych uciażliwych skutków ubocznych, po Moklarze też nie miałem. Póki co nie wiem co to skutki uboczne i niech tak zostanie :Stan - Uśmiecha się:
Odświeżę temat.

Spamilan z założenia jest bardzo dobrym lekiem bo nie uzależnia i nie zmniejsza z czasem swojej wartości leczniczej. Nie działa od razu! tylko po ok dwóch tygodniach. Nie przeszkadza w terapii. Tyle teorii, teraz praktyka.

Przez długi okres czasu mi pomagał, ale w końcu przestał. Myślałem, ze może choroba mi się zaostrzyła, ale on po prostu działał już tylko symbolicznie.

Z rezultatów byłem zadowolony. Poza jednym. Mimo że miało to minąć zawsze kręciło mi się po nim w głowie. Dawkę dzieliłem na dwie, brałem w odstępach półgodzinnych i było względnie.
witam,


biorę spamilan od ponad pół miesiąca wraz z wenlafaksyną którą biorę prawie dwa miesiące. Poprawa na granicy autosugestii.. właściwie zerowa. :Stan - Niezadowolony - Smuci się:
away: A jakie bierzesz dawki jednego i drugiego?
spamilanu 20 mg na dobę, wenlafaksyny 225 mg na dobę.


jak chorowałem na obsesje brałem 250 mg sertraliny na dobę i dopiero ta dawka mi pomogła.

albo muszę mieć znacznie zwiększoną dawkę albo inny lek bo tu efekt zerowy, a chociaż jakaś zauważalna poprawa powinna już być
away napisał(a):spamilanu 20 mg na dobę, wenlafaksyny 225 mg na dobę.


jak chorowałem na obsesje brałem 250 mg sertraliny na dobę i dopiero ta dawka mi pomogła.

albo muszę mieć znacznie zwiększoną dawkę albo inny lek bo tu efekt zerowy, a chociaż jakaś zauważalna poprawa powinna już być
Co do Spamilanu to sam zaczynam kurację tym lekiem i z relacji innych wynika że "rozkręca się" od 4 do 6 tygodni, a optymalne dawki terapeutyczne to 30-45mg na dobę (w 2 lub 3 porcjach). Na forach anglojęzycznych można znaleźć nawet przykłady dawkowań 60mg i więcej. Podawany jest często razem z lekami SSRI ponieważ w dużej mierze eliminuje ich skutki uboczne (senność, niskie libido) i wzmacnia działanie terapeutyczne, szczególnie przeciwlękowe.

Tak więc tego leku bym jeszcze nie skreślał zupełnie, a co do Wenli to teoretycznie powinieneś już czuć jakąś poprawę. Czy sprawdzałeś jak się czujesz w sytuacjach społecznych? Czasem ludzie myślą, że dany lek na nich nie działa, ale nawet nie wypróbowali go w "warunkach bojowych". Ja bym dał szansę jeszcze tej wenlafaksynie, a jeśli nic się nie zmieni to może warto wrócić do Sertraliny, skoro dobrze na Ciebie działała.
Fobiczny777 napisał(a):
away napisał(a):spamilanu 20 mg na dobę, wenlafaksyny 225 mg na dobę.


jak chorowałem na obsesje brałem 250 mg sertraliny na dobę i dopiero ta dawka mi pomogła.

albo muszę mieć znacznie zwiększoną dawkę albo inny lek bo tu efekt zerowy, a chociaż jakaś zauważalna poprawa powinna już być
Co do Spamilanu to sam zaczynam kurację tym lekiem i z relacji innych wynika że "rozkręca się" od 4 do 6 tygodni, a optymalne dawki terapeutyczne to 30-45mg na dobę (w 2 lub 3 porcjach). Na forach anglojęzycznych można znaleźć nawet przykłady dawkowań 60mg i więcej. Podawany jest często razem z lekami SSRI ponieważ w dużej mierze eliminuje ich skutki uboczne (senność, niskie libido) i wzmacnia działanie terapeutyczne, szczególnie przeciwlękowe.

Tak więc tego leku bym jeszcze nie skreślał zupełnie, a co do Wenli to teoretycznie powinieneś już czuć jakąś poprawę. Czy sprawdzałeś jak się czujesz w sytuacjach społecznych? Czasem ludzie myślą, że dany lek na nich nie działa, ale nawet nie wypróbowali go w "warunkach bojowych". Ja bym dał szansę jeszcze tej wenlafaksynie, a jeśli nic się nie zmieni to może warto wrócić do Sertraliny, skoro dobrze na Ciebie działała.



wenlafaksyna na początku na mnie jedynie podziałąła w negatywnym znaczeniu - myślałem , że umrę z powodu obniżonego nastroju. gdyby nie to, że wiedziałem ze czesto po psychotropach często obniża się nastrój to nie wiem co bym zrobił :Stan - Niezadowolony - Zawiedziony:

w sytuacjach społecznych niestety lipa tak jak było.. silne objawy fizyczne, ból , dreszcze w klatce piersiowej, ból ścięgien na przedramionach, ogólny strach itp. itd...

co do dawki spamilanu też myślę że jest za mała. z tego co mówiła lekarka to maksymalna dawka podana na ulotce tak naprawdę jest i tak dawką mniejszą niż maksymalna w rzeczywistości. np. na sertralinie w ulotce jest napisane, że max 200 mg , a w rzeczywistości 250mg
Ktoś to brał?
sama hemia
(19 Lut 2023, Nie 21:02)Ajka napisał(a): [ -> ]Ktoś to brał?
Ja biorę.
(19 Lut 2023, Nie 21:51)acetylocysteina napisał(a): [ -> ]
(19 Lut 2023, Nie 21:02)Ajka napisał(a): [ -> ]Ktoś to brał?
Ja biorę.

Wypowiedź się? Długo bierzesz, działa?
(20 Lut 2023, Pon 1:05)Ajka napisał(a): [ -> ]
(19 Lut 2023, Nie 21:51)acetylocysteina napisał(a): [ -> ]
(19 Lut 2023, Nie 21:02)Ajka napisał(a): [ -> ]Ktoś to brał?
Ja biorę.

Wypowiedź się? Długo bierzesz, działa?
Od lipca? Jakoś tak. Początki były mocno średnie. W sensie jakichś uciążliwych uboków nie miałam, zanotowałam tylko spadek nastroju (co dla mojej lekarki było dziwne, bo on nie wpływa na nastrój), ale po ok. 3 tygodniach samo przeszło. O działaniu p/lękowym się nie wypowiem, bo on u mnie nie w tym celu był włączony, bo z lękami sobie radzę i bez leków. Bardziej miał zadziałać jako stabilizator i tu działa nawet spoko. Nie wiem co prawda na ile to zasługa samego buspironu a na ile lamotryginy i litu, które również biorę.
Nie wiem czy ktoś to bierze, bo ja biorę i tylko uprzedzam - brak leku w hurtowniach, nie wiadomo kiedy wróci.
Mi się udało zdobyć 2 ostatnie opakowania które mieli na stanie w jednej z aptek, ale moja lekarka już zapowiedziała, że prawdopodobnie odstawka z powodu braku dostępności leku.