Macie coś takiego? Ja w pracy jestem totalnie nieśmiały i nie potrawie rozmawiać z ludźmi, z którymi pracuje. Prawie w ogóle się nie odzywam
Na weekendy spotykam się ze starymi znajomymi i jestem inną osobą. Pijemy piwo, żartujemy itd. Nie jestem na pewno duszą towarzystwa, ale przynajmniej potrafię z nimi pogadać. Po pracy przychodzę do domu, jestem zdołowany i nic mi się nie chce. Na weekend mogę trochę odreagować. Mogę trochę naładować baterię i poczuć się lepiej. Nie chce mi się pracować i spotykać z tymi ludźmi. Gdyby nie weekendy chyba całkiem bym się załamał
Być może mam podobnie do Ciebie, bo często dane środowisko wyzwala we mnie ekspresję innych cech psychiki. Przypuszczam że tak jest u każdego i akurat środowisko w twojej pracy nie sprzyja twej otwartości.
W takim wypadku chyba czas zmienić środowisko, bo to w mojej pracy na pewno mi nie sprzyja
Pytanie czy w innej pracy będzie sprzyjało. Mi się również rozmawia łatwiej ze starymi znajomymi, więc w każdym nowym środowisku będę z początku wycofany dopóki nie oswoję się z tymi ludźmi. Może też tak masz? Długo już tam pracujesz?
No to też należy właśnie jaka praca... Trzeba robić to co zgodne z zainteresowaniami i wtedy powinno się w miarę pasować do współpracowników. Wiem że nie zawsze się da, ale trzeba dążyć do tego, bo w życiu należy być ambitnym
Pracuję już prawie 2 lata. Jestem programistą i lubię taką pracę. Na początku zespól z którym pracuje nie był ze sobą tak zgrany jak teraz. Z czasem wszyscy oprócz mnie zaczęli się ze sobą co raz lepiej dogadywać. Ja niestety zostałem z boku. Rozmawiam z nimi praktycznie tylko na tematy służbowe.
A jesteś pewny, że to tylko Ty tam nie zasuwasz, a reszta tylko jedzie na Twoim garbie. Ty programujesz a oni się socjalizują i zgrywają ze sobą.
Tak jest, kolegów wybierasz ale współpracowników niestety nie
Warto jednak chociaż trochę przełamać się i próbować zintegrować z innymi pracownikami. Na pewno znajdą się jakieś sympatyczne osoby, przynajmniej będzie się do kogo odezwać... nie ma co się oszukiwać, atmosfera w pracy w której bądź co bądź spędza się sporą część życia jest ważna. I lepiej się pośpieszyć, bo po pewnym czasie jakieś tam podziały na grupki się utrwalą, ludzie wyrobią sobie opinie i później trudno będzie to zmienić, niestety - Tobie po 2 latach w może być ciężko.
Cytat:A jesteś pewny, że to tylko Ty tam nie zasuwasz, a reszta tylko jedzie na Twoim garbie. Ty programujesz a oni się socjalizują i zgrywają ze sobą.
W mojej pracy raczej nie jest ważne ile kto zasówa tylko liczą się efekty. Kazdy ma coś do zrobienia. Ja robię swoje i jest ok. Na pewno więcej czasu niż inni poświęcam na pracę, bo nie tracę go na gadanie o pierdołach. Ale to z własnej winy, bo nie potrafię się z nimi zintegrować. Sama praca mi odpowiada, ale nie czuję się w niej dobrze ze względu na brak integracji z innymi.
Cytat:Tak jest, kolegów wybierasz ale współpracowników niestety nie Wesoly Warto jednak chociaż trochę przełamać się i próbować zintegrować z innymi pracownikami. Na pewno znajdą się jakieś sympatyczne osoby, przynajmniej będzie się do kogo odezwać... nie ma co się oszukiwać, atmosfera w pracy w której bądź co bądź spędza się sporą część życia jest ważna. I lepiej się pośpieszyć, bo po pewnym czasie jakieś tam podziały na grupki się utrwalą, ludzie wyrobią sobie opinie i później trudno będzie to zmienić, niestety - Tobie po 2 latach w może być ciężko
Dokładnie - w pracy spędza się na prawdę sporo czasu i warto, aby czuć się tam dobrze. Ja jednak sprubóję się jeszcze jakoś przełamać, bo nie chciałbym zmieniać pracy z tak głupiego powodu
To nie wiem, może ty tylko to lubisz swoją pracę, a oni są innymi ludźmi. Być może jesteś po prostu nerdem
Próbuj jakoś zagadywać; na mój gust najlepiej kiedy ktoś jest w pojedynkę. Też trzeba w głowie przygotowywać fajne teksty, żeby ktoś Cię nie olał. Nie ma lekko!