Cześć Sesi
Tak na szybko, co mi przychodzi na myśl:
Cytat:Czy jest coś takiego co może zrobić rodzina/przyjaciel/znajomy aby poprawić Ci humor, dodać wiary w siebie, zmotywować?
Mnie najbardziej motywuje gdy ktoś rzeczywiście wierzy we mnie, nie chodzi o takie mówienie bez przekonania, ale gdy to czuję, usłyszę coś przypadkiem lub i nie przypadkiem, pozytywnego.
Bardzo mi też poprawia humor gdy ktoś mnie naprawdę lubi i akceptuje, gdy mam tą pewność, że nie zostanę odrzucona i że ta osoba nie wymaga w zamian jakichś konkretnych zachowań z mojej strony, ale tutaj też mi trudno podać co ta osoba takiego robi, że ja tak się czuję, coś takiego się wyczuwa.
Cytat:Albo odwrotnie, czym bliski mniej lub bardziej człek może zdołować lub zestresować?
Naprawdę bliscy ludzie, to dołują przez porównywanie mnie do innych ludzi w moim wieku, przez jakieś wybuchy złości jak mi coś nie wyjdzie lub negatywne komentarze czy lekceważenie.
Mniej bliscy ludzie mają możliwości dużo więcej.
Na przykład rozmawiam ze znajomą i rozmowa się nie klei, potem przychodzi ktoś nowy i rozmowa się rozkręca.
Albo jest grupa ludzi i wszyscy żartują oprócz mnie.
To nie są ich działania celowe, no ale nie wpływa to na mnie za dobrze.
Dużo tego byłoby ale ogólnie zachowania, które mówią , że ze mną jest coś nie tak, że traktuje się mnie jako osobę innej kategorii. Jakieś wypowiedzi nawet nie do mnie, tylko w mojej obecności; sugerujące, że mam problem w stylu: nie mam z kim porozmawiać, lub do mnie: mów coś czasem, nie powiedziałaś ani słowa; co jest z tobą itp; dziwne spojrzenia albo omijanie; ignorowanie.
Ale też stresują mnie ludzie bardzo pewni siebie ale po których jednocześnie niewiadomo czego się spodziewać.