PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Lek obniżający libido
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam

Czy są jakieś leki obniżające libido, bądź jakieś środki, które mają to w skutkach ubocznych? Depresji nie miewam, mam z pewnością osobowość unikającą ale sobie z tym radze jeśli chodzi o funkcjonowanie, nie użalam się nad sobą zbytnio no chyba, że właśnie najdzie mnie ochota. Nie dość, że jest to kłopotliwe bo ile można....,a ostatnio i to nie pomaga, to w dodatku wtedy zaczynam się już użalać, analizować życie co skopałem co straciłem brakuje ogólnie nie fajnie się wtedy czuje. Jak mam słabsze libido to sie całkiem dobrze czuje i idę naprzód. Oczywiście najlepszym wyjściem była by dziewczyna (bo właśnie stety lub niestety miałem okazją to przerabiać) no ale na to nie ma najmniejszych szans. Poza okresem zimowym nie jest najgorzej bo pracuje od rana do nocy, umysłowo i fizycznie ale zimą przy tych długich wieczorach... ehh

W internecie czytałem o bromku potasu niegdyś podawanemu w wojsku, jest on dostępny bez problemu, a także słyszałem o psychotropach, że ładnie działają np. Cital trochę trudniej zdobyć ale... niestety czytałem też o skutkach ubocznych, które są nie zaciekawe. Ktoś miał z takim lekiem do czynienia?
Możesz zarazić się gdzieś świnką. Dostaniesz zwolnienie lekarskie i do roboty nie będziesz musiał chodzić przez jakiś czas. Pozałatwiasz sobie jakieś swoje sprawy albo remont w chałupie zrobisz. A skutkiem ubocznym po przebytej śwince w wieku dorosłym będzie właśnie zniesienie popędu, a nawet jak się pofarci bezpłodność :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Jak można chcieć pozbyć się libido, jak tak chcesz to nie wiem, wykastruj się :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
PMCL napisał(a):wykastruj się :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:

Nie słyszałam o klinice, która by miała ten zabieg w ofercie :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:


Herbata z wierzbownicy obniża libido. Można kupić w aptece bez recepty.
nie wiem jaki jest sens robić z siebie jeszcze większego kalekę...
grego napisał(a):W internecie czytałem o bromku potasu niegdyś podawanemu w wojsku, jest on dostępny bez problemu, a także słyszałem o psychotropach, że ładnie działają np. Cital trochę trudniej zdobyć ale... niestety czytałem też o skutkach ubocznych, które są nie zaciekawe. Ktoś miał z takim lekiem do czynienia?

Tego bromku potasu z jakichś powodów nie używa się już tak często. Czytałeś coś w internecie to wiesz. Długi czas półtrwania w organizmie -> duże problemy z dawkowaniem = łatwo o zatrucie. Przedawkowanie jak i długie regularne stosowanie może doprowadzić do bromizmu czyli całego zespołu objawów neurologicznych. Często podrażnienia skóry (wydalanie bromków z potem) i układu pokarmowego. To działanie obniżające libido (wcale nie jest takie pewne) ma występować dopiero przy długotrwałym stosowaniu. W dodatku ma polegać na obniżeniu poziomu testosteronu.
Nie ryzykuj z bromkami kupionymi w sieci bo jeszcze kupisz jakieś dziadostwo i się wykończysz. Jeśli ci zależy to może poproś lekarza o receptę. Lek robiony Sal Erlenmayeri - r-r mieszaniny bromków, powinien być możliwy do wykonania w aptekach (surowce są na rynku, ale na pewna nie każda apteka wykona).
Hłe, hłe. Lekarz to mu powie, żeby sobie znalazł dziewczynę, albo odeśle do psychologa. Nie liczyłbym na lekarza w tej sprawie.
USiebie napisał(a):Hłe, hłe. Lekarz to mu powie, żeby sobie znalazł dziewczynę, albo odeśle do psychologa. Nie liczyłbym na lekarza w tej sprawie.
Ech pomarzyć można. Na recepcie... długonoga, miła blondynka raz, cito! :Stan - Uśmiecha się: Życie mogłoby być prostsze.
Kastracji nie, ale związanie nasieniowodów - już tak.
Wazektomia to tylko antykoncepcja na nic więcej nie pomoże. Już prędzej ponoć gotowanie jajek :Stan - Różne - Zaskoczony: . Najlepsza opcja to z tą blondyną na recepte, ciekawe czy refundują :-D
To było by dobre - idziesz do burdelmamy i mówisz - ja z receptą na nfz, odpłatność tylko 30%...
Cóż, legalne burdele z badaniami itp. to zawsze byłaby nieco bezpieczniejsza opcja...
Dokładnie
Łoj tak tak. Chodz mała, z ugotowanych jajek nic nie będzie! A potem co? Zbrzuchacona.
Chociaż podobno sauna ma takie działanie chwilowe, ale ja nie wypróbuje.
Jak dla mnie więcej plusów niż minusów takiego rozwiązania,
- brak popędu płciowego,
- okresowe bóle jąder
- brak wzwodu,
- brak erekcji,
- zmiany nastroju, bezseność
- nadmierne osłabienie, seność, brak energii i siły do pracy fizycznej
- bezpłodność,
- brak zarostu, lub zmniejszony zarost

nie wiem tylko dlaczego wiązało by się to ze spadkiem energii. U mnie jest właśnie na odwrót jak mam duże libido to kompletnie nic mi się nie chce, myśle tylko o jednym i się bardzo frustruje. Oczywiście w normalnym przypadku, jak się jeszcze spotykałem z dziewczyną to dopiero człowiek chodził napompowany i pogodny. Teraz to lipa lepiej się jakoś wyciszyć wtedy się lepiej funkcjonuje.
grego napisał(a):Jak dla mnie więcej plusów niż minusów takiego rozwiązania,

Jakiego rozwiązania :Stan - Różne - Zaskoczony: ? Wy tak na serio? Myślałem, że wy żartujecie o tym gotowaniu jajek. Albo, że chodzi o kurze, krojone i na okłady czy coś w tym stylu. A trochę sportu nie wystarczy? Przebiegniesz 10 km to już nie będziesz myślał o niczym.
No, nie nie chodzi o kurze i jakieś tam okłady... Gdzieś czytałem artykuł, że takie systematyczne grzanie np. w wodzie ok 40-50st jest baardzo skuteczne tylko, że można przedobrzyć i wystąpią w/w efekty, ale jak ktoś nie planuje mieć dzieci, ani r...ć dla przyjemności bo nie ma z kim to wizja nie najgorsza. I nic nie kosztuje!
Wim, że może to być dla niektórych z was nieco szokujące rozwiązanie, bo z tego co tu widzę w większości jesteście jeszcze młodzi, a i bez partnerek to jest czasem fajna sprawa (ahh ten internet), a i jeszcze jakieś tam teoretyczne szanse na coś są. Gorzej jak już się ma prawie 34 lata... wtedy jest to tylko problem, a nie żadna przyjemność. Kiedyś jak się zaciągało ręczny to była i przyjemność i efekt i to wystarczało, Teraz już to nic nie daje, a człowiek staje się coraz bardziej nerwowy. Musiało by być drugie ciepłe wilgotne ciało. Ja tam jednak spróbuje :Stan - Niezadowolony - W szoku:
No to jesteś tylko ciut starszy ode mnie. Nie jestem w stanie ocenić jak głęboki jest twój problem, ale to musi być coś naprawdę poważnego jeśli zwracasz się ku tak radykalnym metodom. Jestem prawie pewien, że jeśli sport ci nie pomaga to lekarz i odpowiednie leki mogłyby ci pomóc.

Z tą dziewczyną na którą nie ma szans... Jesteś księdzem? :-D
A Boże broń! :-D heh u nas ksiądz ma dwóch synów ze swoją gosposia... ironia losu może było zostać księdzem :Stan - Niezadowolony - Diabeł: tam owieczek trochę się przewija w sumie.
Co do dziewczyn cóż, nawet jeśli jakimś cudem odważył bym się zagadać (w co nie wierze) to i tak nie mam do kogo. Mieszkam i pracuje w takim miejscu (wieś), że od dziesięciu lat praktycznie żadnej nie widziałem. W życiu, na żadnych imprezach nie byłem wszystkiego unikam i miałbym zacząć chodzić w wieku 34 lat? Aż tak młodo nie wyglądam :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: . Nie wiem czy czytałeś mój post w tym temacie: http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...-2200.html to nie dość, że odechciało mi się szukać to i moje wymagania wzrosły... gdzie ja znajdę taką zboczoną nimfomankę jak ona :Stan - Niezadowolony - Diabeł: ? Tamten układ mi pasował ale i to rozp....em, a w totka dwa razy się nie trafia ale co tu się dziwić normalna osoba prędzej czy później się połapie, że coś ze mną jest nie tak, chociaż wtedy to ze swoich ułomności próbowałem wręcz robić swój atut :Stan - Niezadowolony - W szoku:. A jakbym miał jeszcze raz przeżywać takie rozczarowanie to sobie je lepiej ugotuje i będzie spokój po co mi one skoro z nich nie korzystam?
Do lekarza?, heh jak tu już pisali wyśmiej mnie i powie, żebym sobie szukał dziewczyny. Z tego co wiem to po 30 raczej już bez szans jest, szczególnie jak się nie miało praktycznie żadnych doświadczeń z kobietami.
No i jeszcze po co mam irytować wszystkich w koło, a jak facet są z krzyża nie spuści to się robi nerwowy.
Źle że myślisz że jest zbyt późno. To absolutnie nie prawda. A kobietę po "30" zdecydowanie łatwiej wyrwać bo jest bardziej zdeterminowana na związek. Rozpocząć można w każdym wieku.
właśnie "wyrwać"... przecież nie ma nic prostszego dla fobika, jakby jeszcze jakaś się chociaż uśmiechnęła czy w inny sposób wyraziła zainteresowanie to już pójdzie tak jak z tamtą ale inaczej nie ma szans nawet na napisanie głupiej wiadomości w jakimś durnym portalu, gdzie babki przebierają jak towar w supermarkecie. A ja to się umiem sprzedać nie ma co... Pozatym jak pisałem nie ma w ogóle potencjalnych celów. Ale to nie temat o tym
Nie no, lekarz nie wyśmieje, po prostu zrobi co zrobić powinien w takich sytuacjach. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Bo po prostu nieumiejętność znalezienia sobie kobiety to coś co się kwalifikuje na terapię.

"a i bez partnerek to jest czasem fajna sprawa (ahh ten internet)"

Jeej taa, walenie konia przed monitorem górą.

"Gorzej jak już się ma prawie 34 lata..."

Podobno z wiekiem popęd dokucza coraz mniej. Ja się łudziłem, że po trzydziestce zacznie odpuszczać, a ty mi tu z takim czymś wyjeżdżasz. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
wiesz może jak sie brykało sporo wcześniej z kobietami to potem już ochoty może i coraz mniej. Nie wiem jak z tym u facetów ale jak rozmawiałem z tą swoją byłą kobietą to jej też odbijało w tym wieku najbardziej. U facetów to podobno coś po 40 możę być lepiej ale wielkich nadziei bym sobie też nie robił bo jakby tak było to burdele by nie miały klientów.
A może się kiedyś wybiore do takiego przybytku ale już na samą myśl mnie skręca. O kase nie chodzi bo jej akurat to mi nie brakuje
Pomogą Ci wszystkie leki z grupy SSRI: paroksetyna, citalopram, escitalopram, fluoksetyna, fluwoksamina. Przy okazji pomogą trochę na fobię...
wszystkie bez wyjątku tak działają? ponoć ten efekt nie dotyka każdego... no i ponoć jest odwracalny, więc musiałby łykać cały czas...
o tym też coś czytałem, ale trza iść do lekarza (a na pewno nie pójdę), pozatym od tak nikt mi tego nie zapisze z takiego powodu, albo dobrze trzeba by ściemniać, że partnerka nie wyrabia itd. albo wyślą cie na jakieś terapie..., a nawet gdyby w jakiś inny sposób udało się zdobyć te leki to i tak trzeba je przyjmowac cały czas, a po odstawieniu potrafią jeszcze bardziej zryć beret. Chociaz ja tam żadnych depresji czy stanów lękowych nie mam.
Stron: 1 2 3