PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Zachowanie fobika z punktu widzenia kobiet
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Pytanie skierowane do kobiet. Jak z waszego punktu widzenia wygląda zachowanie faceta cierpiącego na tę przypadłość? Ja np. Unikam rozmów, kontaktu wzrokowego, gdy zagadują i żartują po prostu się uśmiecham jak idiota i nie jestem w stanie nic powiedzieć. A jak już dochodzi do jakiejś rozmowy, to rozmawiam jak typowy nerd co dziewczyny widział tylko w internecie, czyli- nudziarz.. Jak to wygląda od waszej strony, co sobie o kimś takim myślicie?
Nie jestem kobietą ale tyle ile jest kobiet tak różnie odbierają.Jednym może wydać się urocze a innym że ciapa,pierdoła i tak dalej
To zależy od tego, jak wyglądasz. Jeżeli jesteś przystojny, to takie zachowanie jest słodkie i urocze. Jeżeli jesteś brzydki, to jest żenujące. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

Trochę z przymrużeniem oka to napisałem, ale trochę prawdy w tym jednak jest.
A niby skąd mamy to wiedzieć czy jesteśmy przystojni, czy nie?
Po reakcji kobiet na fobiczne zachowanie. Jak będą się uśmiechać i zagadywać, to jesteś przystojny. Jak będą patrzyć się jak na dziwaka, to jesteś brzydki.

I koło się zamyka.
:Stan - Niezadowolony - Martwi się::Stan - Niezadowolony - Złości się:
No to ja chyba jestem przystojny.. Bo prawie każda się do mnie uśmiecha, (albo smieje mi się prosto w twarz xd), z tym że po jakimś czasie już przestaje. Najśmieszniejsze jest jak jestem w towarzystwie kolegów i ładnej, nowo poznanej dziewczyny. Najgłośniejszy i najzabawniejszy a do niej nie odzywam się wcale..
A w lustrze jak siebie widzisz :-)
Powiem tak- jakichś specjalnych kompleksów nie mam. Jestem wysoki i bardzo szczupły (192 cm, 83 kg). Mam dość wysportowaną sylwetkę, zwłaszcza widać to po klatce, która mocno wyróżnia się na tle innych mięśni, oczywiście w tym dobrym sensie, cycków nie mam :Stan - Uśmiecha się:. Co do twarzy to oprócz blizn po trądziku nie mam do niej zastrzeżeń. Zwykła, szczupła jak łyżeczka twarz, nic specjalnego. Na nerda na pewno nie wyglądam.
Wysoki wzrost, duża klata, idealny facet (chociaż podobno bardziej do romansów niż do stałego związku). Uśmiechają się i przestają, bo najpierw widzą, że dobrze wyglądasz i cię zagadują, a potem widzą żeś pierdoła to przestają. Masz odpowiedź na pytanie w temacie :Stan - Uśmiecha się - Mrugając:
Pierdoła, idealne słowo xd
ku...a to z czym ty masz problem jak same kobitki sie do ciebie uśmiechają i tak wyglądasz, a co wążniejsze nie masz sobie nic do zarzucenia? To dopiero dziwny przypadek, jednym słowem pierdoła.... Idź do tego burdelu, a potem wyrywaj te laski jak ci same w ręce idą. Albo załóż konto na jakimś portalu, w tym wieku i z takim wzrostem same będą się do ciebie odzywać.
Nie rozumiem w czym problem. Atrakcyjność fizyczna z reguły idzie w parze z pewnością siebie, ale niekoniecznie w przypadku, gdy ktoś ma "popsutą" głowę. Co z tego, że laski polecą na jego wygląd, skoro nie jest w stanie im zaoferować żadnych emocji, czy choćby sensownej rozmowy.
A co w sytuacji gdy ktoś nie jest ani wysportowany, ani wysoki, ani specjalnie bystry? Ba, co z osobami niepełnosprawnymi fizycznie i umysłowo?
Wtedy musi nadrabiać charakterem. Czyli wychodzi na to, że brzydki fobik nie porucha :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Ertix napisał(a):A co w sytuacji gdy ktoś nie jest ani wysportowany, ani wysoki, ani specjalnie bystry? Ba, co z osobami niepełnosprawnymi fizycznie i umysłowo?
Znowu ten powrót niewolnictwa i społeczny system reglamentacji kobiet? Partnerka to miła sprawa, ale nie jest czynnikiem niezbędnym do życia.
jak to powiedział jeden kolega w innym temacie, "jedni ruchają wiele partnerek inni zdychają na uboczu" i równowaga z punktu natury jest...
Aż tak bardzo się od zwierząt nie różnimy pod tym względem
Pytanie skierowane do kobiet, a widzę, że żadna z nich się nie odezwała... :Stan - Uśmiecha się:
Takie jedno pytanie mam do mężczyzn, jak jest wasz sposób na kobiety? Potraficie iść i swobodnie do nich zagadać?
:Stan - Niezadowolony - Martwi się::Kitty - Szok: :Stan - Niezadowolony - Martwi się::Kitty - Szok: , koleżanka wie na jakim jest forum?
Mnie kiedyś wmawiano "kobiety to lubią romantyków, melancholików i marzycieli", co jest prawdą tylko połowicznie, zależy na jakie się trafi.
Osobiście łatwiej nawiązuję kontakt z kobietami niż facetami (na podatnym gruncie i mnie język się rozsupłuje). Utrzymywanie relacji to już inna para kaloszy.

Z kontaktem wzrokowym to i u mnie lipa, gdy kogoś słucham to daję radę patrzeć mu w oczy, ale gdy sam mówię to ni ch... olera. I niestety z boku niefajnie to wygląda i nie jest dobrze odbierane.
mi tak samo to wmawiano... a wychodzi na to, że jednak wolą dostać w głowę obuchem i zaciągnąć je do jaskini
Bardo dobrze zdaje sobie sprawę z tego na jakim jestem forum :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:, ale jak wy chcecie poznać dziewczyny, kiedy w momencie ich poznania uciekacie wzrokiem, przestajecie się odzywać i unikacie tych stresowych momentów!
"kobiety to lubią romantyków, melancholików i marzycieli"
Wszystko zależy do kobiety.
Dalej czy myślicie, ze kobiety same wam wpadną w ramiona, bo ot tak im się spodobacie? A przy próbie kontaktu z nią będzie ją ignorować jak się da?

Rozumiem, że się stresujecie, ale wyobrazicie siebie w roli takiej dziewczyny (nie zrozumcie tego opacznie).
Podchodzicie do grupki znajomych, oni dobrze się bawią, śmieją, rozmawiają. Próbujecie nawiązać rozmowę, a tu niektórzy milkną, uciekają wzrokiem, przestają się odzywać. Jakbyście się w tedy czuli?

A z kim mają być dziewczyny jak nie z dupkami skoro tylko oni potrafią do nich normalnie podejść, zagadać, nie ignorować?
Znam dziewczyny, które są z chłopakami z takimi chamami, ze szkoda gadać... tylko dlatego, że nie spotkały nikogo innego. To co mają zrobić? Być same tylko dlatego, że inni boją się podejść i zagadać?

Dlatego się pytam, narzekacie na to, że nie macie dziewczyny, a w momencie kiedy jakaś spotkacie to dajecie jej do zrozumienia, że nie czujecie się zbyt komfortowa w jej towarzystwie. Niewiele jest osób, które zdają sobie sprawę z istnienia czegoś takiego jak fobii społecznej i odbierają to w ten sposób, że nie chcecie z nimi rozmawiać!
Nom, umrzycie samotni, ale was pocieszę, to nie jest niezbędne do życia. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
i co myślisz, że na takiego gostka 1.6m z odstającymi uszami, wypuszczonymi zębami, piegami,okularami, nie umiejący się zbytnio wysłowić ani zachować laski polecą tylko dlatego, że chłop w gruncie rzeczy ma dobre serce, jeśli nawet do nich zagada?
Cytat:Mnie kiedyś wmawiano "kobiety to lubią romantyków, melancholików i marzycieli",
Kto wam nagadał tych bzdur?
podejrzewam, że filmy...
Stron: 1 2 3 4