A to nie jest przypadkiem tak, że przez pewien zespół cech który posiadasz i niesprzyjające okoliczności dorobiłaś się fobii, a nie, że dzięki fobii masz te cechy? Wykluczysz?
"Nie wymagałabym tyle od siebie, nie byłabym tak ambitna, skrupulatna, nie analizowałabym tak swojego zachowania więc powtarzałabym te same błędy, nie myślałabym tak dużo"
No przecież jak nic, jak się z tym wszystkim przegina to można się dorobić fobii i niskiej samooceny, albo innych problemów.
"nie miałabym tyle czasu na refleksje, dzięki którym mogę wyciągać różne wnioski"
Do refleksji i różnych wniosków, nie tylko poprzez myślenie samemu się dochodzi, również poprzez wymianę zdań, poglądów, można to robić w inny sposób niż samotne rozkminy przy winku i inne fobiczno depresyjne zamulanie.
Odmawiasz zdrowym, myślenia, wyciągania wniosków i "głębokich" przemyśleń? Fobia, czy depresja wręcz może sprawić, że wnioski do których będziesz dochodzić będą głównie niefajne i mocno zafałszowane.
"nie miałabym tyle czasu, żeby rozwijać swoje zainteresowania"
Niby czemu? A jak byś spotkała świetną grupę ludzi, o tych samych zainteresowania, wspólnie z nimi je rozwijała, wymieniała się poglądami, spostrzeżeniami, poszerzała horyzonty, uczestniczyła w większej liczbie szkoleń, chodziła często na jakieś wykłady itd. kto wie czy suma sumarum, nie zaplusowałoby to bardziej niż takie rozwijanie zainteresowań samemu sobie. Pominę fakt, że dobre samopoczucie sprzyja rozwojowi, może nie musiałabyś wcale poświęcać swojemu zainteresowaniu tyle czasu co teraz, żeby osiągnąć taki sam wynik.
"nie wyróżniałabym się tak spośród innych"
Hłe, hłe.
"Wiemy i już. A kto ma lepiej wiedzieć niż my sami?"
No niestety, ale jest to tylko i wyłącznie gdybanie.