PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Fobik - ktoś gorszy czy może wyjątkowy?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Nie sądzicie, że nasze zaburzenia psychiczne, chociaż utrudniają bardzo życie, mają swoje zalety i czynią nas wyjątkowymi, unikatowymi? Nie potraktowaliście tego kiedyś jako zaletę? Traktujemy to zawsze jako utrapienie ale może to też w pewnym sensie dar?
Nie wiem czy to kwestia fobii czy osobowości, ale wydaje mi się, że jesteśmy bardziej wyczuleni i wrażliwsi na krzywdę innych, i odbieramy wszystko porównując to z naszymi doświadczeniami życiowymi.
Znowu te dyrdymały? Podaj przykłady cech, które niedostępne są zwykłym śmiertelnikom, tylko fobicznym półbogom.
Placebo, ja Cię lubię, dlatego proszę wybacz, ale pierdzielisz farmazony.

Stawianie krzywdy, czyli fobii, jako zaletę jest aktem desperacji, która poprzez iluzję ma usprawiedliwić przed nami sytuację, w której się znaleźliśmy.
Utrudnienia są utrudnieniami, trzeba to zachowywać jako oczywistość, by wiedzieć z czym walczyć, a nie tuszować przed sobą te zjawiska, prostując ręce i żyć w beznadziei aż wyprostujemy nogi.
Też nie za bardzo widzę zalety tego stanu :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: To tak jakby chory na grypę uważał, że gorączka i katar czynią go wyjątkowym :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Ale chętnie poczytam przyklady, bo może o czymś po prostu nie pomyślałem.

Chociaż jedną zaletę znam, poznałem fajnych ludzi, wiem, że można powiedzieć, że bez fs też się poznaje fajnych ludzi, jednak niektóre poznane dzięki forum osoby uważam za wyjątkowe :Stan - Uśmiecha się:
Ertix napisał(a):Nie wiem czy to kwestia fobii czy osobowości, ale wydaje mi się, że jesteśmy bardziej wyczuleni i wrażliwsi na krzywdę innych, i odbieramy wszystko porównując to z naszymi doświadczeniami życiowymi
Ja też zauważyłam to u siebie i myślę, że to cecha wspólna wielu (jak nie większości) fobików. Nie wiem jak to można wytłumaczyć ale zauważyłam to u niektórych na tym forum i niektórzy nawet o tym pisali. Może przez to, że odczuwamy bardziej to co przytrafia się nam jakoś łatwiej nam wczuć się w rolę drugiej osoby. Może doświadczając tak mocno cierpienia zauważamy go więcej wokół i dostrzegamy je tam gdzie inni nie są w stanie. To raczej dobra, pożyteczna cecha.

Pan Foka Weźże, nie będę z tobą dyskutować, nie chce mi się
Zaletą jest to, że potrafię lepiej rozpoznawać i rozumieć ludzi chorych na podobne zaburzenia psychicznie. Kiedyś depresja, fobia społeczna to były dla mnie nieznane pojęcia, słyszałem głównie o chorych psychicznie zamykanych w wariatkowie.
Nie sądzę żeby to był dar, bardziej zwykłe skrzywienie psychiczne w stronę bycia totalnym pierdołą, nie ma sensu i dziwne to jest pochlebianie sobie i nazywanie siebie wyjątkowym przez fobie społeczną
Nie ma w tym żadnych zalet no chyba że ktoś lubi się cały dzień stresować
Cytat:Stawianie krzywdy, czyli fobii, jako zaletę jest aktem desperacji
No, desperatka ze mnie, to fakt. Zwłaszcza dziś. Dotarłam przez to w dziwne zakamarki internetu i gdzieś przeczytał, że jestem wyjątkowa.
Cytat:która poprzez iluzję ma usprawiedliwić przed nami sytuację, w której się znaleźliśmy.
I znowu odbierają mi resztki nadziei na odzyskanie jakichś resztek poczucia własnej wartości, żeby wziąć i żyć a przestać marnować czas i zastanawiać się kim jestem i dlaczego mam takie ciało...
BANDYCI, CHULIGANI, WANDALE !!!
Cytat:Utrudnienia są utrudnieniami, trzeba to zachowywać jako oczywistość, by wiedzieć z czym walczyć, a nie tuszować przed sobą te zjawiska, prostując ręce i żyć w beznadziei aż wyprostujemy nogi.
Wiem, dobra, zeszłam już na ziemię... szkoda. Nie chcę takiej świadomości. Chciałabym potrafić sobie wykreować jakiś piękniejszy świat, może być fałszywy i tandetny, byle byłoby mi tam lepiej.
Mniejsza szansa na choroby, wiadomo ludzie się wzajemnie zarażają, w izolacji mamy bezpieczniejsze środowisko :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Ma się lepiej wykształcone umiejętności obserwowania i analizowania otaczającej nas rzeczywistości.
Można zostać analitykiem :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:
Ależ, Placebo, jesteś wyjątkowa. Nie ma dwóch identycznych osób. Każdy jest wyjątkowy na swój sposób , oryginalny, jedyny w swoim rodzaju bla bla bla
Chyba zostaje nam pozostanie na takim poziomie postrzegania wyjątkowości jeżeli by mówić o naszej "wyjątkowości".
No i uzbierało się już parę tych cech a na pewno jest ich więcej!
Chciałem napisać, że jedyne co w fobikach wyjątkowe to społeczne s+:Ikony bluzgi pierd:, ale co tam będę szerzył pesymizmy i tak już na mnie psioczą niektórzy na forum.
Ja bym jeszcze wymieniła parę cech ale kto to będzie czytał... pierdzielę, nie pomoże to chyba ani mi ani nikomu innemu

A gdyby to fobię potraktować jako iluzję? Może to coś co sobie ubzduraliśmy i żeby z tego wyjść wystarczyłoby przyjąć do wiadomości, że ta fobia nie może istnieć. No bo przecież to jest zbyt chore, żeby mogło być prawdziwe. Grypa jest prawdziwa bo istnieją wirusy, które ją wywołują, a fobia? Fobia to jakaś bzdura.
Lato napisał(a):Każdy jest wyjątkowy na swój sposób
Jak wszyscy jesteśmy wyjątkowi, to nie robi to z nas takich samych?
Taka ciekawostka.

Placebo napisał(a):Ja bym jeszcze wymieniła parę cech ale kto to będzie czytał... pierdzielę, nie pomoże to chyba ani mi ani nikomu innemu
Placebo, jak wiem, że masz dobre intencje, ale to nie znaczy, że działania muszą być odbierane za dobre, skoro dobrze chcemy.

Słuchaj, jak pojawił się tamten temat o wyjątkowości i działaniach itp. to byłaś za tym, by robić coś, działać, więc czemu teraz się rozpraszasz cudzymi słowami? Robisz teraz dokładnie to, co krytykowałaś.

Nie przejmuj się i rób swoje, skoro czujesz, że tego chcesz.
To, ze obserwujemy zycie z boku i probujemy zrozumiec na czym ono polega odnoszac sie do rozmaitych teorii i nauki, analizowanie potrzeb i sposobu na zycie na logicznych faktach ale i subiektywnych opiniach, wlasnych doswiadczeniach. Probujac ciagle sie wpasowac w otaczajace nas srodowisko, by nie czuc sie tymi odrzutkami, myslac ze wlasnoe to przyniesie nam upragnione szczescie i spelnienie? Brak akceptacji dla jednego i jedynego wzorca na zycie jaki probuje nam wcisnac spoleczenstwo, otaczajace nas srodowisko, media i system edukacji. A moze to tylko wymysly bezrobotnego z nadmiarem wolnego czasu, a nie fobika? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Fobia popchnęła mnie w rozwijanie mojej pasji/hobby i sprawiła, że jestem w czymś tam mimo wszystko dobry. Wątpię czy bez fobii bym tak rozwinął swoją pasję.
Cytat:Jak wszyscy jesteśmy wyjątkowi, to nie robi to z nas takich samych?
Taka ciekawostka.
Na mój rozum nie może coś być jednocześnie wyjątkowe i takie same. Ja wolę wersje z wyjątkowością, niech każdy wybierze swoją.
Cytat:Placebo, jak wiem, że masz dobre intencje, ale to nie znaczy, że działania muszą być odbierane za dobre, skoro dobrze chcemy.
Może nikomu to nie pomaga ale czy szkodzi i trzeba to krytykować? A już same dobre intencje to jest coś dobrego, usprawiedliwiającego w pewnym stopniu te działania, jakieby one nie były. Ale ja przecież nie robię nic złego.
Cytat:Nie przejmuj się
Nie zamierzam.

I widzicie, już parę osób się normalnie wypowiedziało więc coś chyba jest w tym co napisałam. Napiszę więcej jak znajdę czas a teraz tylko tyle...
Bez fobii byłabym całkiem inną osobą ale nie w ten sposób inną, że pod każdym względem lepszą. Nie miałabym pewnych złych cech ale tych lepszych też. Nie wymagałabym tyle od siebie, nie byłabym tak ambitna, skrupulatna, nie analizowałabym tak swojego zachowania więc powtarzałabym te same błędy, nie myślałabym tak dużo więc gadałabym więcej głupot, nie miałabym tyle czasu na refleksje, dzięki którym mogę wyciągać różne wnioski, nie miałabym tyle czasu, żeby rozwijać swoje zainteresowania, nie wyróżniałabym się tak spośród innych. Nie miałabym tych cech, które uważam w sobie za najcenniejsze. Założę się, że u was też tak jest, bo każdy medal ma dwie strony i fobia też. Może dla odmiany warto przyjżeć się te lepszej?
Cytat:I widzicie, już parę osób się normalnie wypowiedziało więc coś chyba jest w tym co napisałam. Napiszę więcej jak znajdę czas a teraz tylko tyle...
Bez fobii byłabym całkiem inną osobą ale nie w ten sposób inną, że pod każdym względem lepszą. Nie miałabym pewnych złych cech ale tych lepszych też. Nie wymagałabym tyle od siebie, nie byłabym tak ambitna, skrupulatna, nie analizowałabym tak swojego zachowania więc powtarzałabym te same błędy, nie myślałabym tak dużo więc gadałabym więcej głupot, nie miałabym tyle czasu na refleksje, dzięki którym mogę wyciągać różne wnioski, nie miałabym tyle czasu, żeby rozwijać swoje zainteresowania, nie wyróżniałabym się tak spośród innych. Nie miałabym tych cech, które uważam w sobie za najcenniejsze.
Cytat:Fobia popchnęła mnie w rozwijanie mojej pasji/hobby i sprawiła, że jestem w czymś tam mimo wszystko dobry. Wątpię czy bez fobii bym tak rozwinął swoją pasję.
Skąd to wiecie?
Dlaczego zdrowi ludzie nie mają z tym problemów?
Wiemy i już. A kto ma lepiej wiedzieć niż my sami?
Co będziesz jadła na śniadanie 6 czerwca 2038 roku?
Ja chyba wolałbym nie być fobikiem i nie mieć świadomości, że coś tracę :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Bezrefleksyjność może być atutem.
Pan Foka napisał(a):Co będziesz jadła na śniadanie 6 czerwca 2038 roku?

Na pewno nie minso. Ale to jest zupełnie co innego powiedzieć co będzie za ponad 20 lat a co innego ocenić teraźniejszą sytuację albo przeszłość...
A to nie jest przypadkiem tak, że przez pewien zespół cech który posiadasz i niesprzyjające okoliczności dorobiłaś się fobii, a nie, że dzięki fobii masz te cechy? Wykluczysz?

"Nie wymagałabym tyle od siebie, nie byłabym tak ambitna, skrupulatna, nie analizowałabym tak swojego zachowania więc powtarzałabym te same błędy, nie myślałabym tak dużo"

No przecież jak nic, jak się z tym wszystkim przegina to można się dorobić fobii i niskiej samooceny, albo innych problemów. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

"nie miałabym tyle czasu na refleksje, dzięki którym mogę wyciągać różne wnioski"

Do refleksji i różnych wniosków, nie tylko poprzez myślenie samemu się dochodzi, również poprzez wymianę zdań, poglądów, można to robić w inny sposób niż samotne rozkminy przy winku i inne fobiczno depresyjne zamulanie. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język: Odmawiasz zdrowym, myślenia, wyciągania wniosków i "głębokich" przemyśleń? Fobia, czy depresja wręcz może sprawić, że wnioski do których będziesz dochodzić będą głównie niefajne i mocno zafałszowane.

"nie miałabym tyle czasu, żeby rozwijać swoje zainteresowania"

Niby czemu? A jak byś spotkała świetną grupę ludzi, o tych samych zainteresowania, wspólnie z nimi je rozwijała, wymieniała się poglądami, spostrzeżeniami, poszerzała horyzonty, uczestniczyła w większej liczbie szkoleń, chodziła często na jakieś wykłady itd. kto wie czy suma sumarum, nie zaplusowałoby to bardziej niż takie rozwijanie zainteresowań samemu sobie. Pominę fakt, że dobre samopoczucie sprzyja rozwojowi, może nie musiałabyś wcale poświęcać swojemu zainteresowaniu tyle czasu co teraz, żeby osiągnąć taki sam wynik. :Stan - Uśmiecha się - Wystawia język:

"nie wyróżniałabym się tak spośród innych"

Hłe, hłe.

"Wiemy i już. A kto ma lepiej wiedzieć niż my sami?"

No niestety, ale jest to tylko i wyłącznie gdybanie.
Cytat:Na pewno nie minso. Ale to jest zupełnie co innego powiedzieć co będzie za ponad 20 lat a co innego ocenić teraźniejszą sytuację albo przeszłość...
Niby mógłbym powiedzieć na bazie obecnych danych, że za 50 lat na śniadanie zapewne będę jadł naleśniki, no ale...nie, przeczucia to nie fakty.

Wiem, jakie posiadam zalety i niestety wiem, jakim mógłbym być życiowym wygrywem, gdyby nie problemy psychiczne. Znacznie lepiej odbierałbym rzeczywistość, sztukę, i oczywiście kapitalizm. Nawet jeśli nie pokryłyby się zainteresowania, to w tej lepszej wersji rzeczywistości tylko sięgałbym wyżej. Lęk nie dodaje ci wspaniałych mocy z kosmosu. Jest tylko przeszkodą. To, że znalazłaś sobie zajęcie poprzez nadmiar wolnego czasu i izolację nie oznacza, że bez lęków byłabyś - jak to sugerują w takich sytuacjach życzeniowcy - mentalną amebą. Jakoś zdrowi ludzie potrafią sobie zorganizować czas i działać całą dobę. Wolność działania na to pozwala, z lękami tej wolności nie ma.
Stron: 1 2 3 4