PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Weltzchmertz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Postanawiam pozostać w mojej fobiotowości społecznej (jakkolwiek to brzmi), ale pragnę wygrać z depresją.
Po prostu pragnę znowu powrócić do mojej normalności, mieć chęć na cokolwiek, nie tylko "spać, jeść, spać, spać".
Chcę znowu spokojnie móc odrobić lekcje bez zasypiania przy książkach, chce pójść do szkoły bez natychmiastowego trybu "s+:Ikony bluzgi pierd: stąd", obejrzeć jakieś anime i bez wyrzutów sumienia, że cały tydzień się obijałam, pójść spokojnie z kimś w weekend na pizze (z jedynymi znajomymi jakimi mam).
Po prostu ponownie żyć, to wszystko trwa już za długo, a moje krótkie "fale szczęścia" mi nie wystarczą.
Czy znajdę może jakiś poradniczek "jak przestać byc życiową :Ikony bluzgi kotek:ą" krok po kroku, dzień po dniu?
A może ktoś z was udzieli mi wskazówek?
To wspaniale, że tego chcesz, jeśli masz dość swoich stanów to znaczy, że jesteś już blisko sukcesu! Zobaczysz sama, że stopniowo zaczniesz coraz więcej zmieniać. Jakaś rada? Trudno powiedzieć coś konkretnego, ale po prostu nie poddawaj się.
Na depresję - zmiana odżywiania i identyfikacja nietolerancji pokarmowych (gluten, kazeina) - tylko to mi pomogło na dłuższą metę.
Ktoś na forum polecał aby się tak porządnie wkurzyć na swoją fobię/depresję. Stosuję tę metodę od niedawna i widzę pewne pozytywne efekty w swoim zachowaniu.
Sawa napisał(a):Postanawiam pozostać w mojej fobiotowości społecznej (jakkolwiek to brzmi), ale pragnę wygrać z depresją.
Po prostu pragnę znowu powrócić do mojej normalności, mieć chęć na cokolwiek, nie tylko "spać, jeść, spać, spać".
Chcę znowu spokojnie móc odrobić lekcje bez zasypiania przy książkach, chce pójść do szkoły bez natychmiastowego trybu "s+:Ikony bluzgi pierd: stąd", obejrzeć jakieś anime i bez wyrzutów sumienia, że cały tydzień się obijałam, pójść spokojnie z kimś w weekend na pizze (z jedynymi znajomymi jakimi mam).
Po prostu ponownie żyć, to wszystko trwa już za długo, a moje krótkie "fale szczęścia" mi nie wystarczą.
Czy znajdę może jakiś poradniczek "jak przestać byc życiową :Ikony bluzgi kotek:ą" krok po kroku, dzień po dniu?
A może ktoś z was udzieli mi wskazówek?



Jesli chcesz rozwiazania 100% to dla mnie byla to medytacja. W ciagu pare miesiecy wyleczylam depresje i mysli w stylu- zycie nie ma sensu, zycie jest trudne itp.

Nie bede jedna z tych pseudo "New Age" ludzi, ktorzy beda Cie chcieli nawracac na droge "duchowa" i zalecali weganizm. Nie :Stan - Uśmiecha się: Ale mowie, co mi pomoglo w 100%!
Poczytaj sobie ksiazki na ten temat, szczegolnie o osobach, ktore byly w takim miejscu, w ktorym ty sie znajdujesz. Beata Pawlikowska na przyklad. Eckhart Tolle, ktory cale zycie byl w depresji, az do momentu kiedy sie "przebudzil". Przeczytalam tych ksiazek mase, i wlasciwie wszyscy mowia o tych samych rzeczach- medytuj, uspokuj mysli, jak je uspokoisz bedziesz w stanie doceniac male rzeczy, takie jak np. przebywanie na zewnatrz, uprawianie sportu, jedzenie. Bedziesz skupiony tylko na tej aktywnosci i w pelni ja docenisz :Stan - Uśmiecha się: Oprocz tego wszyscy trenerzy rozwoju osobistego potwierdzaja kolejna rzecz- doceniaj to co masz, zapomnisz wtedy nawykowo myslec o tym, czego nie masz, niestety w obecnych czasach zawsze nam czegos brakuje, a facebook i inne media spolecznosciowe to wzmagaja. Rob to co kochasz, wykreuj sobie mape idealnego zycia w przyszlosci i to realizuj :Stan - Uśmiecha się: Zobacz ile chcialbys jeszcze zrobic w zyciu, ilu rzeczy sprobowac, ile miejsc zobaczyc. bedzie spoczko!
Spróbuj wszystkiego po trochu i może wtedy znajdziesz to co pozwoli tobie być szczęśliwszą i weselszą osobą :Stan - Uśmiecha się: bo pomysłów może być wiele, ale nie u każdego wszystko się sprawdzi :Stan - Uśmiecha się: