Witam,
tekst będzie pisany w formie "prosto z mostu", bo miłości nie szukam na forum.
Mam takie skromne pytanie gdzie u licha można znaleźć "normalną"dziewczynę?
Byłem na kilku imprezkach,ale to nie to. W klubach raczej też nie znajdę.
Więc pytanie wieczoru.
Kobity gdzie wy się ukrywacie?
Tylko do "warzywniaka" i do domu? Co jest kurde.. Mam po drodze czatować jak pedobear!!
No proszę.Mam włazić do mieszkania?. Jak mam poderwać "normalną" dziewczynę skoro cały czas siedzi w domu.
Tak więc pytanie do was gdzie zazwyczaj można was spotkać i poderwać?
Hm, ja mam genialna w moim mniemaniu mysl, zaczep ktoras laske na forum, poadoruj ja, zachec do spotkania i wuala - szansa na zyli dlugo i szczesliwie. Obstawiales, ze pierwszy odpowie Ci facet, nie?
Kolejni tez nimi beda
Wytrwalosci - rzekl Enyłej
Możesz zostać listonoszem albo np. księdzem..
masterblaster napisał(a):Możesz zostać listonoszem albo np. księdzem..
Oczekiwałem odpowiedzi dziewcząt, ale jeżeli poczuwasz się do bycia podrywanym przez listonosza czy księdza to myślę, że się zapiszę do seminarium. Będę wyrywał same mistrzynie miłości
Najłatwiej poznać przez znajomych, na domówkach. Oczywiście nie wszyscy mają tyle znajomych. Poznawanie w miejscach publicznych to niestety niełatwa sprawa i duże ryzyko, że ktoś jest zajęty. A szukaj tam gdzie poszłaby taka która ma zainteresowania podobne do twoich, na basenie, w kawiarni, bibliotece. Przykładowo moje główne wyjścia to zajęcia plastyczne, tam są głównie laski, siedzi sie i rozmawia, więc jak Cię takie rzeczy interesują to to dobry wybór. Poza tym dobrze jest poznawać przez internet (bo to prawda że wspaniałe osoby mogą nie wychodzić prawie z domu), ale nie ma sensu tracić czasu na poznawanie się przez internet tylko od razu proś o spotkanie, najlepiej bez wymieniania się zdjęciami, niech wygra pierwsze wrażenie "na żywo". Takie randki sa ekscytujące i fajne
Tak! Dokładnie tak jak jak napisała koleżanka wyżej. Ja od siebie mogę polecić serwis .... Nie ma potrzeby wymieniać się zdjęciami, dzwonisz i umawiasz się na spotkanie i randki masz ekscytujące i fajne, gwarantuje
A w Warszawie wybór nie mały więc na pewno jakąś panne znajdziesz.
A u mnie dalej same stary baby.
Listonosz czy ksiądz, to taka branża, że się chodzi po ludziach albo ludzie sami przychodzą do nich - niejako z definicji zapoznają masę ludzi (w tym takich, którzy prawie nie wychodzą z domu) a przy tym nikt nie stresuje się tak jakby to miała być randka..
Randki są wiadomo po co, ale ile par poznaje się na randce?
"Najłatwiej poznać przez znajomych, na domówkach."
No tak, to takie proste, że też ja na to nie wpadłem!...
Ludzie w dobie internetu, komunikacji i autoprezentacji zastanawiają się, jak i gdzie znaleźć wybrankę. W efekcie nieustannego cofania technologicznego i poskramiania wyrażania swego ja jest to coraz trudniejsze.
Po pierwsze dziewczynę jak wyżej ktoś napisał poznaje się przez znajomych. Jako fobik rozumiem, że za dużo ich nie masz. Zostaje podryw na ulicy albo internet. Dla większości fobików załatwienie czegoś w urzędzie to problem, a co dopiero zagadanie do obcej dziewczyny i zrobienie na niej wrażenia. No to został internet. Ten kto korzystał z jakiegoś portalu randkowego wie, jak to wygląda. Dziewczyny przebierają w facetach, większość ci nawet nie odpisze, a jak już to musisz uważać na każdą kropkę i przecinek żeby jej, heh, "nie zrazić". Może się tak zdarzyć w końcu utrzymasz rozmowę z którąś z pań i po tygodniu się okaże, że w sumie to ona chciała "tylko popisać". Dziewczyny rzadko same zagadują. No chyba, że jesteś BARDZO przystojny i masz odpowiednio zrobione zdjęcia. Ale wtedy chyba byś nie prosił o rady tutaj. Za to do nich piszą codziennie dziesiątki facetów, i jakie jest prawdopodobieństwo że wybierze ciebie? Aha, i nie słuchaj broń boże porad płci pięknej odnośnie podrywania. Nigdy. Serio.
Jak jesteś z większego miasta to próbowałbym na Tinderze się parować i umawiać na kawę, jedyna opcja którą mogę ci polecić.
Ależ, koledzy, nie o to chodzi, że nie mogę poderwać, ale o to, że zazwyczaj mają w głowie wielkie .... a ja wychodzę z założenia, że lepsze nic niż rydz. Po co miałbym się później użerać i sprawiać jej ból.
Nie chodzi o sposób, ale lokalizację
.
Na portalu randkowym zazwyczaj nie ogłaszają się np. "romantyczne" dziewczyny. Niezbyt dobre słowo, ale mam nadzieję,że ktoś dostrzeże ideę.
Przytaczałem już Badania Amerykańskich Naukowców™ wespół ze zwyczajnym przytępym pomyślunkiem, iż takie np. fora internetowe są skuteczniejsze niż portale randkowe. Na forum dana osoba sporo pisze o sobie, swoich zainteresowaniach, poglądach, i tak dalej, więc łatwiej ci szukać wybranki odpowiadającej twym kryteriom.
No i...tja, te magiczne szufladki. Samiec pewny siebie i o trzeźwym umyśle to "cham i morderca". Kobieta jako tako cywilizowana to "romantyczka". Kobieta ciut odstająca od wzroców z prozy Jane Austen - "lafirynda". Powodzenia z takim szukaniem.
Clint, jeśli o to chodzi to dziewczyna np z tego forum raczej się z tobą nie umówi. Pewna forumowiczka, nie pamiętam już która, napisała mi w podobnym temacie, że nie ma to sensu. Dlaczego? Bo ze związku dwóch fobików nic dobrego nie wyniknie. Połowicznie się z nią zgodzę, ale tylko połowicznie bo z jednej strony trudno im się będzie dogadać początkowo, ale z drugiej przecież nikt nie zrozumie cię lepiej niż drugi fobik. Ale i tak wątpie czy jakaś pani tutaj będzie szukać partnera, przecież facet powinien być oparciem, być silny, zapewnić bezpieczeństwo, no i ten... Niestety jako nieśmiały facet jesteś wadliwym towarem, a u dziewczyny to dla niektórych może być duża zaleta.
To szukaj na forum Dobre Geny.
Ja nie szukam, po prostu mówię, że tu bym nie próbował.
PS jak się dowiesz że jakiś fobik znalazł tu drugą połówkę to daj znać, chętnie zostanę wyprowadzony z błędu.
Przecież takich par jest cała masa, zwłaszcza biorąc sumptem trzy główne fora fobiczne.
Poza tym ja nie wskazywałem tego forum konkretnie, tylko mówiłem o forach ogólnie.
Jeśli chcesz odpowiedzi normalnych dziewczyn, to zwróć się do normalnych dziewczyn a nie nas, tutaj
mokebe napisał(a):Ja nie szukam, po prostu mówię, że tu bym nie próbował.
PS jak się dowiesz że jakiś fobik znalazł tu drugą połówkę to daj znać, chętnie zostanę wyprowadzony z błędu.
Była przynajmniej jedna taka osoba. Chłopak z kolorowym avatarkiem, którego nicku nie pamiętam... pisał, że poznali się tutaj
grego napisał(a):Tak! Dokładnie tak jak jak napisała koleżanka wyżej. Ja od siebie mogę polecić serwis .... Nie ma potrzeby wymieniać się zdjęciami, dzwonisz i umawiasz się na spotkanie i randki masz ekscytujące i fajne, gwarantuje A w Warszawie wybór nie mały więc na pewno jakąś panne znajdziesz.
hłe hłe
A zamiast o imię, pytasz o dopłaty za finał w pupie. Pełen romantyzm.
[Obrazek: funny-man-vomit-crazy-people-pics.jpg]
Placebo napisał(a):Jeśli chcesz odpowiedzi normalnych dziewczyn, to zwróć się do normalnych dziewczyn a nie nas, tutaj
To ma sens
. Dzięki.
Zapytam się "normalnych dziewczyn" jak je znajdę, gdzie je znaleźć. Na pewno już one mi pomogą je znaleźć.
Nie no a teraz na serio, przecież nie mówię,że nie jesteście normalne!!!
Napisałem, tylko ,że przez forum nie będę szukał miłości, ale kto wie, jakbym was-moje kochane dziewczyny spotkał np. w parku, to nie widziałbym przeszkód żeby zagadać.Ot dziwne
Może mam po prostu mam chorobliwy lęk ,żeby nie trafić na faceta
Clint-Jak to w dobie rozwoju i multum możliwości tego świata siedzisz całymi dniami na forum i piszesz pomocne komentarze.Czyżby wyrażanie własnego ja w tym świecie "realnym" byłoby zbyt trudne?
Nie ma się co martwić dzięki rozwojowi technologicznemu, neostradzie i światłowodach już dziś możesz prawdziwie wyrazić swoje ja.
Mokebe-na takich portalach raczej bym nie szukał, bo przez internet ciężko poznać człowieka, a wiadomo w profilówce wstawisz BMW i zaraz znajdzie się chętna.Świetnie tylko, że na taką ja nie jestem chętny-sory żeby mnie kochała bo jestem bogaty? A co jak wszystko stracę? Zostanie? Kocha mnie bo jestem przystojny? A co jak w wypadku stracę nogę i sali mi pół twarzy? Zostanie?
Clint-Widzę,że jesteś ekspertem od miłości, podeślij mi więc kilka rad jak podrywać dziewczyny będę wdzięczny
Znam wiele normalnych, świetnych dziewczyn. Gdzie poznałem? Na uczelni, w szkole, na ulicy, w pociągu itp itd. Jak chcesz, mogę się ich zapytać, gdzie mają swoje siedliska
Ze mną to jest znowu tak, że nie mam zupełnie odwagi startować do dziewczyn. Podobają mi się te normalne, z głową na karku, ale mam wrażenie, że nie jestem jedynym, który kręci się gdzieś wokół i po prostu konkurencja jest zabójcza. Poza tym mnie dziewczyny zawsze traktują jak przyjaciela bardziej. W sumie to dziwne, ale mi to pasuje. Na miłość chyba nie jestem gotów. Będę chyba do końca życia sam. Ale nie będzie mi to przeszkadzało, jeżeli nikt nie będzie się mnie o to czepiał, a znając kochaną rodzinkę, to niemożliwe.
W sensie znaleźć kogokolwiek na jakimś tam portalu czy forum i już po pierwszym spotkaniu już kochać? To chyba tak nie działa.
A w bibliotece byłeś? A w galerii sztuki? A w Muzeum Narodowym? A najprościej to na uczelni będzie, bo tam codziennie masz okazję zagajać do tej samej.
Niered napisał(a):A zamiast o imię, pytasz o dopłaty za finał w pupie. Pełen romantyzm.
Oj, kiedyś czytałem na jakimś forum, że facet zaczął chodzić do jednej takiej i się nim zauroczyła, ba nawet mu pożyczała pieniądze! Po "pracy" też się spotykali hehe, każdy orze jak może
. Ale gość musiał być jakiś niezły wkręt, że mu dziwka płaciła...
Szacun
Dla mnie jest dziwne, że tak dużo tak pewnych siebie, rozrywkowych, towarzyskich, ładnych dziewczyn ogłasza się na tych portalach randkowych. Dlaczego? Przy takim towarzyskim, rozrywkowym życiu jakie opisują, od imprezy do imprezy, od podrózy do podróży, przyjaciół, których mają masę, znalezienie kogoś nie powinno być przecież problemem, więc dlaczego się głównie takie tam ogłaszają?. A tych bardziej normalnych, spokojnych, nieśmiałych szukać na tych portalach ze świecą.. Raczej na odwrót powinno być
Jeśli chodzi o te portale z pieprzykiem, to się ogłaszają, bo jakąś pracę trzeba mieć jednak...