PhobiaSocialis.pl

Pełna wersja: Fobia i narkotyki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Piszę o tym bo, to jest według mnie :Ikony bluzgi pierd: paradoks. Fobie mam nadal aktualnie jest ze mną ciężko ale ja nie o tym. Całą drugą klasę LO miałem fobię, szkołę zdałem bo do tego momentu był ze mną wychowawca który był też moim psychologiem i dzięki niemu zdałem wszystko, 3 klasa Pana wychowawcy nie ma wakacje dzień w dzień przed kompem, tragedia, wtedy czytając coś na wikipedii i przechodząc w głąb natrafiłem na amfetaminę, uwagę zwróciło hasło ' pewność siebie ' byłem na tyle zdesperowany że skontaktowałem się z osobą mającą towar, wziąłem kilka godzin przed szkołą, mimo tego że nie biorę już i jestem temu przeciwny to nie da się zaprzeczy że tamten okres był jednym, z najlepszych, pamiętam ten dzień, mam wygłosić maturę próbną z polaka przed klasą o ferdydurkę, nawet nie wiecie jak to dobrze zrobiłem
wstałem pewnie, powiedziałem, polonista pytał o trudne wyrazy blabla bla podsumowując zjadłem go, wszystko wiedziałem przedstawiłem to świetnie i dostałem jedyną w tamtym roku szóstkę wagi 4 to mnie na następny rok odmieniło, wciągałem każdego ranka i było mi najlepiej
dziewczyny rwałem dobrze się uczyłem i wróciło wszystko do normy, pisze ten wątek bo może i wy mieliście podobną sytuację i lepiej jest się wygadać, ktoś ma takie po+:Ikony bluzgi kochać 2: historie ?
Promocja amfy, tego chyba jeszcze nie było. :Stan - Różne - Zaskoczony:k: Daj namiary! :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Nie znam osób dysponujących takim towarem, ale mój znajomy utopił się po piwie.
Miałam podobnie ale nie brałam długo bo miałam nieprzyjemne zejścia... Zaczęłam po tym jak odstawiłam antydepresanty i byłam w dołku, który trwał przez parę miesięcy więc byłam strasznie zdesperowana. Musiałam coś ze sobą zrobić, zwłaszcza, że zaczynałam wtedy 3 liceum i zbliżała się matura. Naczytałam się o tej amfetamine i też udało mi się załatwić - na początku było super, choć czułam się dziwnie i bałam się, że będą mnie inaczej postrzegać, że ktoś zauważy... Brałam często rano przed szkołą ale taką odrobinę i faktycznie czułam się pewniejsza siebie, pełna energii więc miało to swoje pozytywne skutki ale tylko przez jakiś czas. Na zejściu ból głowy, brak energii, niemożność skupienia uwagi, rozdrażnienie i złe samopoczucie - tak było przynajmniej u mnie, więc nikomu nie polecam.

Temat o amfetaminie: http://phobiasocialis.pl/forapl_redirect...11182.html
Biorę metkatynon kiedy muszę być pewny siebie. Marihuana raczej tylko bardziej zamyka mnie w sobie. Anyway narkotyki na dłuższą metę są jednak złym rozwiązaniem. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Zawsze mnie to kręciło, ale bardziej się w to narazie mam nadzieję nie zagłębiać. Za młody i za głupi jestem.. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Fakyoall napisał(a):Biorę metkatynon kiedy muszę być pewny siebie. Marihuana raczej tylko bardziej zamyka mnie w sobie. Anyway narkotyki na dłuższą metę są jednak złym rozwiązaniem. :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami: Zawsze mnie to kręciło, ale bardziej się w to narazie mam nadzieję nie zagłębiać. Za młody i za głupi jestem.. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:


Tak sobie czytam w wikipedi o tym i stwierdzam, że działanie tej substancji dla fobika super:

Efekty:

psychiczne:
lekka euforia,
pobudzenie,
wzrost motywacji i chęci do działania,
empatia i chęć komunikacji z innymi ludźmi,
rozmowność, niekiedy nawet gadatliwość.
Miałbym możliwość to bym spróbował zamiast pieprzonych leków które i tak guzik dają...
To się bierze dożylnie?
marcinnn napisał(a):Tak sobie czytam w wikipedi o tym i stwierdzam, że działanie tej substancji dla fobika super:

Efekty:

psychiczne:
lekka euforia,
pobudzenie,
wzrost motywacji i chęci do działania,
empatia i chęć komunikacji z innymi ludźmi,
rozmowność, niekiedy nawet gadatliwość.
Miałbym możliwość to bym spróbował zamiast pieprzonych leków które i tak guzik dają...
To się bierze dożylnie?

:Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt095
wsypuje się pod powieke oka, albo do części intymnych- np. odbytnicy; ćpanie z pobudek fobicznych, tzn. traktowanie tego jako zastępstwa leczenia jest idiotyzmem (będąc starym koniem, czyli mając około tych chociaż 18. lat, w miare używając mózgu, chyba ma się jakiekolwiek pojęcie o tym, jak działa uzależnienie- na początku wystarczy trochę, potem przestaje działać, więc trzeba jeszcze trochę, aż to trochę i troche potem nie daje takich samych efektów jak na początku- i tutaj można sobie darować debilne porównania z lekami typu antydepresanty), takie coś może spoko, ale na parę razy, raz, nie po to, żeby "zmieniać życie".
Ja tylko skuna kilka razy i kodeine, raczej nie będę próbował innego ćpania, wolę alko
bajabongo
nie ciebie pytałem nie musisz prawić moralnych kazań co dobre a co złe i że uzależnienie etc.
to nie moralne kazanie- nie martwie sie o ciebie ; ] tylko wyraz absolutnego zdziwienia
a jednak kogoś pytałeś, i nie napisałeś "bajabongo- nie ciebie pytam" mehe heh he h...e ..e
marcinnn napisał(a):Tak sobie czytam w wikipedi o tym i stwierdzam, że działanie tej substancji dla fobika super:

Efekty:

psychiczne:
lekka euforia,
pobudzenie,
wzrost motywacji i chęci do działania,
empatia i chęć komunikacji z innymi ludźmi,
rozmowność, niekiedy nawet gadatliwość.
Miałbym możliwość to bym spróbował zamiast pieprzonych leków które i tak guzik dają...
To się bierze dożylnie?

Dożylnie, doodbytniczo lub po prostu można wypić. Zależy jakich efektów oczekujesz.

Noo powiem ci że działa dużo lepiej niż leki.. Tak czy inaczej to jednak nadal narkotyk więc.. Ale to twoje życie i ty o nim decydujesz. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Ja kota wytwarzam samodzielnie. Ale jak to już nie powiem bo nie chcę naruszać regulaminu.. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
dziala duzo lepiej niz leki po zażyciu, a nie długofalowo (zapomnisz wziac raz i juz nie bedzie fajnie; w dodkatu na osoby, które maja problemy z garem może zadziałać w niepożądany sposób, w przeciwienstwie do leków (antydepresantów), które nie spowodują nagłego przypływu dzikiej energii i odwagi, niekiedy prowadzącej do głupich/ dziwnych zachowań, kompromitujących, a potem płacz "co ja :Ikony bluzgi kurka: odperdoliłem" ), dodatkowo nieprzyjemne zjazdy. to jest fajne, czasami, ale nie jako lek/ zamiennik
nie moge uwierzyc w ten debilizm
Fakyoall napisał(a):Dożylnie, doodbytniczo lub po prostu można wypić. Zależy jakich efektów oczekujesz.

Noo powiem ci że działa dużo lepiej niż leki.. Tak czy inaczej to jednak nadal narkotyk więc.. Ale to twoje życie i ty o nim decydujesz. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Ja kota wytwarzam samodzielnie. Ale jak to już nie powiem bo nie chcę naruszać regulaminu.. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:

Szkoda, że nie można na tabletki do połknięcia tego jakoś przerobić, bo na dwa pierwsze sposoby bym się nie zdecydował.
Dokładnie to moje życie, na nic się nie zdecydowałem na razie tak tylko pytam z ciekawości.
Co byście nie zażywali,wszystko ma swoje efekty negatywne czy to antydepresanty czy narkotyki.Ja swojego czasu paliłem marihuane i powiem że miałem wy+:Ikony bluzgi kochać 2:*** na wszystko więc byłem wyluzowany,zero stresu,taki dystans do całego świata.Ale też odczułem skutki tego w postaci klasycznych "dziur w mózgu"słabszej koncentracji,nadciśnienia po nagłym odstawieniu.Nie wiem być może od czasu do czasu nie szkodzi zażyć czegoś aby stać się pewnym,Ja stawiam na alko i ewentualnie afirmacje.Obecnie z narkotyków nie korzystam i raczej nie będe.
narko nie tylko uzależniają, ale tez jeszcze bardziej ryją banię. Znałem osoby które fobii/paranoiczności i innych schiz nabrali własnie po narko.

"leczenie" narkotykami fobii jest jak gaszenie pożaru benzyną
Właśnie miałem zakładać temat z pytaniem odnośnie amfy. Zachęciliście mnie do spróbowania tymi wpisami. Oczywiście nie będę tego brał codziennie. Na początek spróbuję małą ilość w weekend idąć na imprezę. Może uda mi się po tym przełamać w stosunku do obcych ludzi i mi tak zostanie? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Trochę naiwne, ale spróbować można.
FS250 napisał(a):Właśnie miałem zakładać temat z pytaniem odnośnie amfy. Zachęciliście mnie do spróbowania tymi wpisami. Oczywiście nie będę tego brał codziennie. Na początek spróbuję małą ilość w weekend idąć na imprezę. Może uda mi się po tym przełamać w stosunku do obcych ludzi i mi tak zostanie? :Stan - Uśmiecha się - Szeroko: Trochę naiwne, ale spróbować można.

Wiesz.. to smutne że zachęciliśmy cię do spróbowania. ;-;

To nieprawda że od narkotyków uzależniasz się po pierwszym razie. Wiadomo jednak że spodoba ci się i zapewne będziesz chciał więcej.
Uważaj więc żeby od małej ilości na imprezie nie skończyło się na dużej ilości w kiblu publicznym. :Stan - Uśmiecha się - Szeroko:
Za jakiś czas spróbuję i opiszę tutaj jak to na mnie zadziałało. Wiem, że się tak szybko od tego nie uzależnię. Będzie mi to potrzebne jedynie w kilku stresowych sytuacjach i później to pewnie zostawię.
FS250 napisał(a):Za jakiś czas spróbuję i opiszę tutaj jak to na mnie zadziałało.

Ja czuje się dużo inaczej niż zwykle. Uczucie szczęścia. Chodzę po ulicy i potrafie krzyknąć dzień dobry do ludzi po drugiej stronie ulicy, pogadać z każdym napotkanym po drodze człowiekiem. Wszystko staje się interesujące.. widzisz wszystko lepiej. Uczucie wyostrzenia się zmysłow. Chce ci się tańczyć i śpiewać. Masz tyle energii że nie wiesz co z sobą zrobić. Itd...

Poza tym bardzo szybko bije serce, nie ma się apetytu ale bardzo chcę się pić. Noo i mi zawsze ciężko jest się wysikać.
No właśnie... żebym zaś nie popadł ze skrajności w skrajność. Z cichego gościa w bez przerwy gadającego psychola z oczami jak miny przeciwpiechotne. Chcę tylko trochę odwagi.
Fakyoall sprawdź PW.
panie robot masz pan cos dobrego?
Zależy kto pyta panie Placidus :Memy - Cool Doge: :Stan - Niezadowolony - Martwi się:mt042
dyskret konkret
A co powiecie o tataraku? Suszysz korzeń, możesz żuć albo palić i powoduje lekką euforię i uczucie zadowolenia a dopiero w dużych dawkach halucynacje i omamy i z tego co czytałem nie ma praktycznie żadnych skutków ubocznych i zbytnio nie uzależnia. :Stan - Uśmiecha się - Mrugając: Tyle że pewnie działanie antyfobiczne nie jest porażające :-| na razie, jeszcze nie próbowałem i chyba się w ogóle wstrzymam, bo mam pewien pociąg i czasami lubię się lekko odurzyć herbatą i kawą :Stan - Niezadowolony - Przewraca oczami:
Najlepszy narkotyk - tani, legalny i bez recepty to gałka muszkatołowa!
Stron: 1 2 3 4